Wildstein czeka na przeprosiny od Leppera
20.07.2006, 09:19
Prezes TVP Bronisław Wildstein oświadczył, że oczekuje przeprosin od wicepremiera Andrzeja Leppera za wywiad opublikowany w tygodniku Newsweek Polska, w którym szef ”Samoobrony” żądał dymisji Wildsteina. Jeden z członków rady nadzorczej TVP zapowiada już złożenie wniosku o odwołanie Wildsteina.
- Pan premier nie za bardzo rozumie, że jego funkcje nie uprawniają do tego typu wypowiedzi, ale rozumiem, że to było nieporozumienie i pan premier zorientuje się i przeprosi mnie za swoje zachowanie – oświadczył wczoraj Bronisław Wildstein na spotkaniu z członkami Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Prezes TVP podkreślił, że zgodnie z obecną ustawą o radiofonii i telewizji politykom nie wolno mieszać się do mediów. - Próbując wpływać na media, politycy nawołują do łamania prawa - zaznaczył. Dodał jednak, że nie wierzy, żeby robili to świadomie. - Politycy żyją pod presją chwili, więc często brakuje im dystansu. Trzeba im to tłumaczyć – wyjaśnił. Wildstein nawiązał w ten sposób do wywiadu, jakiego Andrzej Lepper udzielił tygodnikowi ”Newsweek Polska”, w którym mówił, że oczekuje dymisji Wildsteina. Wytknął też prezesowi, że zatrudniając Andrzeja Mietkowskiego na stanowisku nowego szefa ”Wiadomości” i Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, podwyższył mu pensję z 17 na 26 tys. zł miesięcznie. (Wildstein tłumaczył później, że wyższe wynagrodzenie dla Mietkowskiego wynika z faktu, że łączy on obowiązki szefa dwóch redakcji. Wcześniej TAI i Wiadomościami kierowały dwie różne osoby). Jak poinformowała ”Rzeczpospolita”. do złożenia formalnego wniosku o odwołanie prezesa Wildsteina przymierza się członek rady nadzorczej TVP Robert Rynkun-Werner, reprezentujący w niej interesy Samoobrony. - Chodzi o całokształt. Prezes Wildstein nie realizuje obietnic, jakie składał na początku kadencji, prowadzi własną politykę personalną, a w firmie nic się nie zmienia – uzasadnia Rynkun-Werner swój plan w rozmowie z ”Presserwisem”. Najbliższe posiedzenie rady nadzorczej zaplanowano na 28 lipca. Tymczasem Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyjęło uchwałę, w której stwierdza, że ustawa o radiofonii i telewizji nie daje politykom prawa ingerencji w działalność mediów publicznych.(ASA, 20.07.2006)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










