Jacek Sobala raczej nie wróci do kierowania Polskim Radiem
Jacek Sobala został zawieszony w nocy z poniedziałku na wtorek. Do kierowania Polskim Radiem raczej nie wróci (screen z YouTube/Gazeta Polska VD)
Pracownicy Polskiego Radia są zaskoczeni zawieszeniem prezesa Jacka Sobali przez radę nadzorczą spółki, choć od dawna wiedzą o jego konflikcie z członkiem zarządu Mariuszem Staniszewskim. Według portalu Onet.pl rada nadzorcza od dłuższego czasu miała zastrzeżenia do sposobu, w jaki kierował radiem.
Rada nadzorcza o zawieszeniu Jacka Sobali zdecydowała w nocy z poniedziałku na wtorek. Wtedy do siedziby radia wzywano dyrektorów. Polskie Radio nie podało powodów decyzji rady nadzorczej. Onet.pl podał, że Sobali zarzucano konfliktowość i brak wizji rozwoju publicznego radia. Rada do czasowego pełnienia obowiązków prezesa oddelegowała swojego przewodniczącego Andrzeja Rogoyskiego. ”Dalsze decyzje dotyczące władz Polskiego Radia leżą w kompetencjach Rady Mediów Narodowych” - napisała spółka w komunikacie.
- Jesteśmy zaskoczeni - mówi jeden z pracowników Polskiego Radia. Jeszcze w zeszłym tygodniu Jacek Sobala występował na konferencji poświęconej serwisow Niepodlegla.polskieradio.pl.
Wśród powodów, które mogły przyczynić się do zawieszenia Sobali, w radiu wymienia się m.in. spadającą słuchalność głównych anten i wysokie koszty organizacji festiwalu ”Lata z radiem”, który odbędzie się za kilkanaście dni w Gdyni.
Z naszych informacji wynika, że zarówno prezes Jacek Sobala, jak i członek zarządu Mariusz Staniszewski składali na siebie wnioski do rady nadzorczej o zawieszenie. - Konflikt między nimi narastał - opowiada inny dziennikarz.
- Gdyby to była wygrana członka zarządu, nikt z rady nadzorczej nie zostałby oddelegowany. Staniszewski mógłby sam kierować radiem - uważa Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych. - Skoro tak się nie stało, to oznacza, że nie ma mocnej pozycji - dodaje. Braun spekuluje: - Albo stało się coś, że dłuższa obecność prezesa w gabinecie i jego uprawnienia groziłyby katastrofą dla Polskiego Radia, albo jest to kolejna wojna pomiędzy frakcjami w PiS.
Jak relacjonuje jeden z naszych rozmówców, Mariusz Staniszewski podczas wtorkowego kolegium programowego zapowiedział, że w firmie nie będzie żadnej rewolucji.
Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych przekonuje: - Spółka Polskie Radio ma stabilne kierownictwo z doświadczonym prawnikiem Andrzejem Rogoyskim na czele i w pełni wykonuje swoje statutowe cele.
Na razie nie wiadomo, kiedy RMN zajmie się sprawą. - Termin posiedzenia nie jest jeszcze wyznaczony - informuje Czabański. To Rada Mediów Narodowych może odwołać władze mediów publicznych. Oddelegowanie członka rady nadzorczej do zarządu nie może trwać dłużej niż trzy miesiące.
- To kolejny przypadek, kiedy Rada Mediów Narodowych nawet przez PiS jest traktowana jako do niczego niepotrzebna - komentuje Juliusz Braun. - Jeśli są jakieś sprawy czy wątpliwości, powinny być zgłoszone do Rady Mediów Narodowych - Rada wysłuchałaby prezesa, a następnie podjęła decyzję o odwołaniu albo nie - uważa.
Według naszych rozmówców mało prawdopodobny jest powrót Jacka Sobali do kierowania Polskim Radiem. Jeden z dziennikarzy relacjonuje, że dyrektor Programu I Michał Mońko mówił na porannym kolegium iż zorganizowany zostanie konkurs na stanowisko prezesa.
Jacek Sobala został prezesem Polskiego Radia w marcu 2017 roku. Wymienił m.in. dyrektorów radiowej Jedynki, Trójki i Informacyjnej Agencji Radiowej. W przeszłości był m.in. dyrektorem Trójki, Radia Bis, TVP Warszawa, był również związany z telewizją Puls, Radiem PiN i Tok FM.
Z Jackiem Sobalą i Andrzejem Rogoyskim nie udało nam się we wtorek skontaktować.
(KOZ, 08.08.2018)