Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 20, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Fotoreporter przygnieciony przez piłkarzy pojedzie na wakacje do Chorwacji

Yuri Cortez jest Salwadorczykiem. Debiutował w zawodzie w latach 80. XX wieku (Youtube.com/afpes)

Yuri Cortez, fotoreporter agencji AFP, przygnieciony przez chorwackich piłkarzy, cieszących się po zdobyciu, w dogrywce meczu z Anglią (2:1), bramki decydującej o awansie do finału mundialu, został zaproszony na tygodniowy urlop do Chorwacji.

"Po prostu pamiętaj, żeby zabrać ze sobą dobry nastrój i aparat fotograficzny. I sprecyzuj warunki, w jakich chciałbyś odwiedzić Chorwację" - napisało do Corteza chorwackie biuro turystyczne na adres biura AFP w Mexico City.

Strony szybko uzgodniły szczegóły. Do tygodniowej wizyty w Chorwacji dojdzie w końcu sierpnia lub na początku września. Cortez i jego najbliżsi będą mieli okazję zwiedzić stolicę Zagrzeb, a także inne atrakcyjne miejsca 4,2-milionowego kraju, który 20 procent dochodu narodowego czerpie właśnie z turystyki.

Po zdobyciu bramki na 2:1 przez Mario Mandzukica w 109. minucie dogrywki półfinałowego spotkania z Anglią, która przybliżała drużynę do historycznego awansu do finału, chorwaccy piłkarze rzucili się gratulować strzelcowi przy linii bocznej boiska. Przewrócili bandę reklamową i upadli na siedzącego za nią fotoreportera. Ten wciąż naciskał przycisk w aparacie, uwieczniając w kadrze ekstatyczne twarze zawodników.

"Nagle pojawiło ich się czterech czy pięciu, zostałem na swoim miejscu i nadal fotografowałem. Potem zaczęli przybiegać inni zawodnicy, również ci z ławki rezerwowych. Nagle napór okazał się zbyt silny i znalazłem się na spodzie tej lawiny z bandy reklamowej, krzesełka i padających na mnie piłkarzy. Naciskałem na spust migawki nawet gdy upadłem. Fotografując tę górę graczy, wychwyciłem od dołu zbliżenia ich twarzy, euforię, emocje" - przypomniał Cortez, zapewniając, że dla niego był to "wielki moment".

"Wszystko to kompletnie zmieniło moje codzienne życie" - przyznał. "Mam nadzieję, że będę jeszcze miał okazję zobaczyć piłkarzy z bliska. Niekoniecznie przygniatających mnie do ziemi, może stojących obok" - dodał żartem.

53-letni Yuri Cortez jest Salwadorczykiem. Debiutował w zawodzie w latach 80. XX wieku, fotografując wojnę rozdzierającą jego kraj, klęski żywiołowe, zamachy stanu czy kryzysy humanitarne.

(PAP, PAZ, 20.07.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.