Dział: PUBLIC RELATIONS

Dodano: Kwiecień 18, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Wizerunek PFN można uratować, ale przed Partner of Promotion trudne zadanie

Specjaliści od public relations oceniają, że podjęcie współpracy przez Polską Fundację Narodową z agencją Partner of Promotion to dobra decyzja obu stron. Anna Hahn-Leśniewska, wiceprezes zarządu Partner of Promotion, podkreśla, że "rolą agencji nie jest kreowanie wizerunku fundacji". 

Umowę między PFN a Partner of Promotion podpisano 21 marca br. 

- Projekt został pozyskany w wyniku przetargu - informuje Anna Hahn-Leśniewska, wiceprezes zarządu Partner of Promotion. - Zatrudnienie agencji prowadzącej biuro prasowe jest wyrazem dążenia PFN do profesjonalizacji i podnoszenia standardów komunikacji z mediami. Umowa została podpisana na okres sześciu miesięcy. Projekt realizuje zespół trzech konsultantów pod nadzorem zarządu agencji.

Partner of Promotion będzie odpowiadać za wsparcie komunikacji projektów realizowanych przez PFN. - Rolą agencji nie jest kreowanie wizerunku fundacji. - zaznacza Hahn-Leśniewska. Agencja odpowiada m.in. za doradztwo przy komunikacji projektów prowadzonych przez PFN oraz prowadzeniu profili w mediach społecznościowych, monitoring mediów, raporty medialne, przygotowywanie odpowiedzi na zapytania dziennikarzy na bazie informacji dostarczanych przez pracowników PFN, opracowywanie komunikatów prasowych, a także organizację konferencji prasowych.

Eksperci oceniają, że doświadczenie agencji może pomóc PFN w poprawie wizerunku. 

- PFN jest krytykowana, ale jestem przekonany, że jej wizerunek można uratować. Wystarczą dwa-trzy dobrze przygotowane projekty. Oczywiście nieco dziwnie wygląda fakt, że fundacja, która ma pracować na pozytywne postrzeganie Polski w świecie, sama musi prosić o pomoc w dbaniu o własny wizerunek. Bardzo dobrze, że wybrano do tego specjalistów, którzy mają ogromne doświadczenie w pracy z sektorem publicznym - uważa Szymon Sikorski, CEO agencji Publicon.

Polska Fundacja Narodowa potrzebuje nowej energii

Dr hab. Dariusz Tworzydło z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśla, że można próbować zbudować na nowo wizerunek PFN, ale będzie to bardzo trudne. - Konieczna jest praca u podstaw, zasilenie tego projektu nową energią i zakomunikowanie czegoś świeżego, wartościowego. Ta inicjatywa miała dobre otwarcie strategiczne, ale złe operacyjne. Po hucznych zapowiedziach ze strony premiera późniejsze działania przyniosły więcej negatywnego szumu niż korzyści. Na wizerunku PFN pozostanie dużo obciążeń, bo trudno będzie zaleczyć coś wcześniej uszkodzone opiniami polityków, ekspertów i mediów wynikającymi z decyzji i działań zarządu fundacji - zaznacza ekspert ds. public relations.

Piotr Czarnowski z First PR także sądzi, że w PFN późno zorientowano się, że szwankuje jej komunikacja. - Już na starcie PFN powinna posiadać sprawną komunikację, działać jawnie i sprawnie przekazywać wszelkie informacje dotyczące jej działalności - mówi.

Eksperci nie mają też wątpliwości, że decyzja o podjęciu współpracy z PFN opłaci się Partner of Promotion.

- To świetny ruch, agencja zdobyła ciekawy projekt - ocenia Szymon Sikorski. Dariusz Tworzydło dodaje, że w tej branży ryzykować po prostu trzeba. - Agencje PR zajmują się budowaniem lub ratowaniem wizerunku w sytuacjach kryzysowych. Nie powinny więc bać się tematów trudnych, tak jak prawnicy czy lekarze podejmują się z pozoru niewykonalnych zadań.

Agencja Partner of Promotion nie odpowiedziała we wtorek na nasze pytania dotyczące współpracy z PFN. 

(PAZ, 18.04.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.