Dział: REKLAMA

Dodano: Kwiecień 09, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

W Gdańsku uchylono część przepisów uchwały krajobrazowej, ale branża nadal krytyczna

(fot. Pexels.com)

Wojewoda pomorski Dariusz Drelich zaakceptował projekt uchwały krajobrazowej w Gdańsku, ale uchylił niektóre przepisy. Przedstawiciele branży OOH uważają, że jest to złe rozwiązanie.

Po tym jak 22 lutego br. Rada Miasta Gdańska, mimo protestów branży OOH, przyjęła uchwałę krajobrazową określającą liczbę i wielkość szyldów oraz reklam zewnętrznych w mieście, wojewoda pomorski Dariusz Drelich wszczął postępowanie mające ją unieważnić. Branża OOH zarzucała uchwale m.in., że dwa lata na dostosowanie się do nowych przepisów to zdecydowanie za krótki okres.

30 marca br. wojewoda wydał rozstrzygnięcie nadzorcze dotyczące uchwały krajobrazowej, w którym stwierdzono nieważność tylko części uchwały Rady Miasta. W dokumencie unieważniono bowiem przepisy dotyczące kwestii utrzymania urządzeń reklamowych, zapisy regulujące odległości nośników reklamowych od skrzyżowań i przepisy dotyczące reklam wyborczych.

- Wojewoda wycofał się natomiast z zarzutów dotyczących złamania procedur uchwalania kodeksu krajobrazowego, co spowodowało, że uchwała została unieważniona w części, a nie w całości - zwraca uwagę Marcin Maszewski, członek zarządu Jet Line. - Co do treści dokumentu zawiera on o wiele więcej błędów, które sprawiają, że uchwała jest niezgodna z prawem i jako taka prędzej czy później zostanie uchylona przez sąd – uważa Maszewski.

Wspomniane błędy to - zdaniem Maszewskiego - brak określenia uchwały dla terenu całego miasta, wskazanie jedynie w niewielkim zakresie warunków dostosowania uchwały, błędy w definicjach, bezpodstawne różnicowanie obiektów znajdujących się w tej samej strefie czy określanie materiałów, z których mogą być wykonane szyldy.

Joanna Hutnik, wiceprezes Synergic i prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Reklamy Wielkoformatowej, podkreśla, że decyzji wojewody pomorskiego "nie można ocenić jako optymalnej". - Uchwała przyjęta przez radnych była obarczona znacznie większą liczbą poważnych wad niż te wymienione w rozstrzygnięciu nadzorczym, co dawało podstawę do stwierdzenia jej nieważności w całości – mówi Hutnik. - Rozstrzygnięcie wojewody skutkuje usunięciem niezgodnych z prawem zapisów tylko w niektórych obszarach, tymczasem uchwałę należy ocenić negatywnie właśnie jako całość. Dokonanie w niej nielicznych korekt nie doprowadzi do tego, że będzie to dobra uchwała – dodaje wiceprezes Synergic. Wskazuje, że lepszym rozwiązaniem byłoby stwierdzenie nieważności uchwały w całości i opracowanie nowego dokumentu.

(IKO, 09.04.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.