Dział: REKLAMA

Dodano: Marzec 29, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Byli marketingowcy STS i Ruchu Chorzów założyli e-sportową agencję menedżerską

Paweł innocent Mocek został pierwszym e-sportowcem współpracującym z agencją Emine.pro (fot. YouTube)

Emine.pro to nowa agencja marketingowa i menedżerska skupiona na promowaniu e-sportowców i pozyskiwaniu sponsorów dla branży sportów elektronicznych. Pierwszymi e-sportowcami z nią współpracującymi są zawodowi gracze w "Counter-Strike: Global Offensive": Paweł Mocek (pseudonim innocent) i Grzegorz Dziamałek (szpero).

Prezesem zarejestrowanej w styczniu firmy Emine sp. z o.o. został Krzysztof Kubicki, od pięciu lat marketing manager w STS Zakładach Bukmacherskich, a w latach 2008-2009 roku dziennikarz sportowy w RAS Polska. W STS Kubicki nadzorował m.in. prowadzoną od 2016 roku współpracę bukmachera z serwisem e-sportowym Cybersport.pl (ESL/Turtle Entertainment Polska), a od ub.r. również z polską drużyną "Counter-Strike: Global Offensive" Izako Boars. W 2018 roku STS zawiązało również współpracę z Polską Ligą Esportową oraz z popularnym zawodowym graczem "CS:GO", Pawłem Mockiem (występującym pod pseudonimem innocent). Mocek został teraz jednym z pierwszych partnerów Emine.pro, a oprócz niego - Grzegorz Dziamałek (szpero).

Współwłaścicielem spółki i dyrektorem kreatywnym Emine.pro został Aleksander Kaim, od pięciu lat związany z klubem Ruch Chorzów. Pracując dla klubu, odpowiadał za umowy sponsoringowe m.in. z markami Tyskie, Fuchs-Oil, Cinkciarz.pl, FoodCare, a także ze spółkami PGNiG i Węglokoks. Kaim nie miał wcześniej związków z e-sportem.
- E-sport to nowoczesny, świeży i bardzo rozwojowy sektor, w którym działają zwłaszcza firmy technologiczne. Dostrzegliśmy w nim jednak lukę: brak podmiotu takiego jak sportowe agencje menedżerskie i to pomimo obecności w Polsce organizacji i zawodowych graczy na światowym poziomie, choćby w "CS:GO". Równocześnie wokół sportów elektronicznych krąży wiele negatywnych stereotypów, które chcemy obalić - wyjaśnia Kaim.

- Z jednej strony, będziemy wspierali e-sportowców i budowali ich indywidualną markę. Z drugiej, zamierzamy docierać do firm, które zajmują się sponsoringiem sportowym, by przekonywać je do inwestowania w e-sporty. Jeśli ktoś widzi potencjał w sporcie tradycyjnym, powinien dostrzec go też w sporcie elektronicznym, zwłaszcza ze względu na niesamowitą aktywność zawodowych graczy w internecie i związane z tym organiczne zasięgi pozwalające na dotarcie do odbiorców - dodaje Kaim.

(MK, 29.03.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.