Dział: REKLAMA

Dodano: Luty 16, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Jet Line: tylko nieliczne gminy przygotowują projekt uchwały krajobrazowej

(fot. pixabay.com)

Tylko 13 proc. polskich gmin podjęło uchwałę intencyjną zobowiązującą włodarzy miast do przygotowania projektu uchwały krajobrazowej – wskazuje firma reklamy zewnętrznej Jet Line.

Jet Line zwraca uwagę, że w większości samorządów na uchwale intencyjnej kończy się praca nad kodeksami reklamowymi, a tylko co szósta gmina spośród tych, które uchwaliły uchwały intencyjne, rozpoczęła prace projektowe. Zaledwie 25 gmin w Polsce przedstawiło gotowy projekt, a wdrożenia go podjęło się 17 gmin.

Jak dotąd głosowanie nad projektami uchwały krajobrazowej odbyło się w 10 gminach: Łódź, Opole, Ciechanów, Kobylnica, Baranów, Lubin, Koronowo, Nowy Sącz, Wyszków, Kołbaskowo (w przypadku dwóch ostatnich wojewoda uchylił uchwały jako niezgodne z prawem). A w Łodzi i Opolu uchwały zostały zaskarżone do Naczelnego Sądu Administracyjnego jako niezgodne z prawem. W opracowaniu zwrócono uwagę, że gminy, które mają uchwałę krajobrazową, mogą wprowadzić opłatę reklamową, na co zdecydowały się gminy: Kobylnica, Baranów i Ciechanów. 

- Nie jest łatwo napisać uchwałę krajobrazową. Gdyby jednak istniało prawo, które respektuje prawo nabyte, nie rozmawialibyśmy o tym, czy dla branży kłopotem jest uchwała krajobrazowa. Dobrze napisane prawo, umożliwiające usuwanie nielegalnych konstrukcji, będzie pomagało nam prowadzić działalność – mówi Agnieszka Maszewska, zajmująca się komunikacją w Jet Line.

Jet Line przygotowało opracowanie na podstawie monitoringu 232 polskich gmin, w których znajdują się jego nośniki oraz danych z Instytutu Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa (w drugiej połowie 2017 roku przeprowadził ankiety w 432 gminach). Dane szacunkowe odnoszą się do całego kraju. 

Joanna Hutnik, wiceprezes Synergic i prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Reklamy Wielkoformatowej, komentuje, że znaczący wpływ na znikome zainteresowanie gmin przyjmowaniem uchwał krajobrazowych może mieć wadliwa podstawa prawna takich uchwał, a co za tym idzie obawa gmin przed unieważnianiem tych uchwał przez sądy administracyjne. - Proces prac nad uchwałami jest rozbudowany i kosztowny, a ryzyko unieważnienia uchwał przy obecnym kształcie zapisów ustawowych należy ocenić jako bardzo duże. Ustawodawca postawił samorządy przed takim wyzwaniem, w którym przygotowanie dobrej uchwały krajobrazowej jest niezwykle trudne, o ile nie niemożliwe – mówi Hutnik. Podkreśla przy tym, że samorządom mogą też wystarczać dotychczasowe rozwiązania.

(IKO, 16.02.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.