Dział: PUBLIC RELATIONS

Dodano: Luty 15, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Eksperci: pomysł powołania rządowego zespołu ds. PR - dobry, ale spóźniony

Posiedzenie Rady Ministrów (fot. Fot. P. Tracz / KPRM / Flickr)

Plany powołania specjalnego rządowego zespołu ds. szybkiego reagowania, który ma przeciwdziałać kryzysom wizerunkowym, to pomysł dobry, ale spóźniony - oceniają eksperci.

- Generalnie powinien istnieć zespół, który zajmuje się marką "Polska". Takie zespoły i instytucje są od lat w różnych krajach w dojrzałych demokracjach, gdzie świadomie kształtuje się brand i marki narodowe. Taka instytucja powinna powstać. To nie ma być instytucja do reagowania na kryzysy, tylko instytucja długofalowych strategii budowania marki - powiedział "Presserwisowi" Norbert Maliszewski, specjalista od marketingu politycznego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

- Jeżeli to ma być długofalowe budowanie wizerunku marki - to tak. Natomiast jeżeli to ma być zespół tylko do gaszenia pożarów - to nie, dlatego że kampanie reaktywne są nieskuteczne. Chodzi o długofalowe budowanie strategii i zarządzanie kryzysowe w sytuacji jakiegoś kłopotu, ale nie o zespół do spraw gaszenia pożarów - ocenił Maliszewski.

Zdaniem Wojciecha Jabłońskiego, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, pomysł powołania rządowego zespołu ds. szybkiego reagowania to spóźniona inicjatywa. - Rząd do tej pory był zajęty propagandą, a takich instytucji PR-owskich nie da się wyznaczyć ad hoc, żeby one natychmiast zaczęły działać. Podziwiam dobre chęci, ale to chyba jest trochę zbyt późno - powiedział Jabłoński. - Taka komórka powinna istnieć, ale w tym momencie jest to gaszenie pożaru na szybko. Powinna być ona budowana przez miesiące, a nawet lata. To nie jest tak, że coś takiego można po prostu zadekretować - dodał.

O planach powołania specjalnego zespołu ds. szybkiego reagowania napisał 14 lutego br. "Dziennik Gazeta Prawna", który podał, że struktura komórki nie będzie ściśle sformalizowana. Mają ją stworzyć bliscy współpracownicy premiera Mateusza Morawieckiego i urzędnicy z różnych resortów, np. MSZ, MON czy resortu kultury.

(GDYJ, 15.02.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.