Oko.press zawiesił działalność, ale tylko na jeden dzień
19 grudnia był dniem bez serwisu Oko.press (screen Oko.press)
Oko.press zawiesił działalność na jeden dzień. We wtorek 19 grudnia br. na stronie serwisu zamieszczono komunikat, że była to akcja, aby "zbierać fundusze na dalszą pracę redakcji".
Na stronie Oko.press we wtorek nie publikowano nowych materiałów. - Chcemy uświadomić użytkowników serwisu, że nasza działalność jest ściśle uzależniona od funduszy, które nam przekazują - mówi Piotr Pacewicz, redaktor naczelny Oko.press.
Przypomina, że dobrowolne środki od czytelników pokrywają 85 proc. budżetu redakcji. Reszta pochodzi z grantów. - Co miesiąc dostajemy pieniądze od ok. 7 tys. darczyńców. Z tego jedynie dwa tysiące to wpłaty regularne. Przy tym warto dodać, że na Facebooku mamy 115 tys. fanów - dodaje Pacewicz.
Redaktor naczelny zapewnia, że Oko.press pozostanie serwisem bezpłatnym. - Nadal wystarcza nam pieniędzy na bieżącą działalność, ale jeśli wpłaty nie wzrosną, to będziemy musieli wprowadzić ograniczenia, np. zrezygnować z zamawiania sondaży lub z treści wideo - zaznacza Pacewicz.
Tylko podczas czterech pierwszych godzin akcji Oko.press otrzymało wpłaty od czterystu nowych użytkowników. Budżet miesięczny serwisu to 132,5 tys. zł, w tym: płace dziennikarzy - 62 tys. zł; honoraria autorów zewnętrznych - 9,5 tys. zł; opłaty za grafikę i wideo - 16,5 tys. zł; sondaże - 8 tys. zł. Opłaty administracyjne, obsługa prawna, fundraising i media społecznościowe pochłaniają 20,5 tys. zł, a usługi informatyczne 16 tys. zł.
(Mackuch, 20.12.2017)