Sąd: FoodCare nie musi płacić Michalczewskiemu 2,4 mln zł
Dariusz Michalczewski (fot. materiały prasowe)
Decyzją Sądu Apelacyjnego w Krakowie firma FoodCare nie musi płacić Dariuszowi Michalczewskiemu 2,4 mln zł odszkodowania za wykorzystanie słowa „tiger” w oznaczeniu napoju energetycznego Tiger Energy Drink.
Sąd apelacyjny zmienił decyzję Sądu Okręgowego w Krakowie z 12 października ub.r., oddalając w całości powództwo Dariusza Michalczewskiego, który domagał się odszkodowania za wykorzystanie oznaczenia napoju Tiger po tym, jak rozwiązano z bokserem umowę promocyjną. Wcześniej sąd okręgowy przyznał rację byłemu bokserowi i zasądził na jego rzecz 2,4 mln zł (Michalczewski chciał 21,8 mln zł). Sąd apelacyjny uznał jednak tę decyzję za bezzasadną, gdyż w jego opinii nie doszło do naruszenia dóbr osobistych. Ponadto sąd apelacyjny uznał, że powód nie wykazał, aby doszło do naruszenia praw ochronnych na znaki towarowe. Wyrok jest prawomocny, a Michalczewski ma zapłacić koszty procesowe.
Początek sporu producenta napoju i byłego boksera sięga 2010 roku, kiedy Dariusz Michalczewski rozwiązał umowę licencyjną z FoodCare, która dawała tej spółce możliwość korzystania z marki Tiger. Produkowała ona sprzedawany pod tą marką napój energetyczny, teraz Tigera produkuje Maspex Wadowice.
(IKO, 29.11.2017)