Pierwsze opinie o nowym prezesie TVP
12.05.2006, 08:20
Przeczytaj pierwsze komentarze na temat nowego prezesa TVP.
Tomasz Wołek, dyrektor programowy Tele 5, były przełożony Wildsteina w ”Życiu”: - Fakt, że mianowano na stanowisko prezesa TVP człowieka, który nie skrywał sympatii politycznych do obecnej opcji rządzącej, pokazuje, że jest to nominacja polityczna. Ale wsiada na narowistego konia. Kierowanie TVP to nie tylko problem wiarygodności i bezstronności, ale też mnóstwo kwestii natury finansowej. Od tej strony go nie znamy. Dla samego Wildsteina będzie to ważny egzamin. Andrzej Zarębski, ekspert rynku mediów: - Prezesi telewizji publicznej często prezentują ekstremalne poglądy: tak było w przypadku prawicowego Wiesława Walendziaka, później lewicowego Roberta Kwiatkowskiego, a teraz znowu mamy prawicowego Bronisława Wildsteina. Rodzi się pytanie, czy te poglądy zobaczymy na wizji. Ponadto: nowy prezes ma nikłe doświadczenie telewizyjne, nie wiem, czy poradzi sobie z kierowaniem taką instytucją, jak TVP. Przed nim długa droga uczenia się telewizji. Jacek Żakowski, publicysta ”Polityki”: - Telewizją Polską, ze względu na jej publiczny charakter, powinna kierować osoba o umiarkowanych poglądach, a Bronisław Wildstein do takich nie należy. Bez względu na to, jak będzie kierował TVP, jego nominacja jest demonstracją podporządkowania dobra publicznego niewielkiemu środowisku sprawującemu dziś władzę. Nowy prezes może pójść drogą Wiesława Walendziaka, który choć miał wyraziste poglądy, dbał o to, by w TVP były osoby i programy, z którymi się nie zgadzał. Może też zachowywać się jak Robert Kwiatkowski, czyli zawłaszczyć telewizję i zmusić ją, by mówiła jego głosem. To by był koniec publicznej telewizji w Polsce, bo większości ludzi ten sposób widzenia świata jest obcy. Taka telewizja nie byłaby wiarygodna i widzowie przenieśliby się do innych stacji. Aleksander Myszka, prezes Polsatu: - Nie znam pana Wildsteina osobiście, nie znam jego planów. Znam go tylko jako dziennikarza prasowego i publicystę, a to za mało, by oceniać ten wybór. Ale nie dziwi mnie, że wyboru dokonano dzień po spotkaniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Zagłosuj:(KRZ, RG, 12.05.2006)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










