Temat: programy telewizyjne

Dział: PRASA

Dodano: Listopad 18, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"Super Express" przeprasza byłego działacza PZPN, ale nieczytelnie

"Super Express" w ten sposób drukuje przeprosiny

Redaktor naczelny "Super Expressu" (ZPR Media SA) i wydawnictwo zamieścili na ostatniej stronie dziennika przeprosiny Janusza Matusiaka, byłego wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tylko że są one trudne do przeczytania.



24 czerwca 2011 roku "SE" opublikował tekst pt. "Pijawki z PZPN". Napisano w nim m.in., że Janusz Matusiak, ówczesny działacz PZPN, zarabia co miesiąc w Związku 15 tys. zł. "Uprzejmie przepraszamy (...). Opublikowana przez nas informacja była nieprawdziwa i naruszała dobre imię pana Janusza Matusiaka" - czytamy w przeprosinach. Zostały one opublikowane w dwóch ramkach - pod jedną podpisał się redaktor naczelny dziennika (bez podania nazwiska), pod drugą - Murator SA (poprzednia nazwa spółki wydającej dziennik). Przeprosiny są efektem przegranego procesu cywilnego, wytoczonego gazecie przez Matusiaka tuż po ukazaniu się tekstu.
Przeprosiny ukazały się na ostatniej, sportowej stronie dziennika. Trzeba jednak włożyć sporo wysiłku, by je przeczytać, gdyż zostały wydrukowane rozstrzeloną czcionką - podobną do tej, jaką "SE" w 2014 roku przepraszał innego działacza PZPN Jana Bednarka i aktorkę Dorotę Stalińską
Redaktor naczelny "SE" Sławomir Jastrzębowski, poproszony o komentarz, napisał SMS: "Przeprosiny zgodne z zapisami wyroku". Janusz Matusiak nie jest działaczem PZPN od 2012 roku.

(JK, 18.11.2016)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.