Marek Król zrezygnował z funkcji naczelnego "Wprost"
Od maja naczelnym tygodnika "Wprost" (AWR Wprost) będzie Piotr Gabryel. Zastąpi na tym stanowisku Marka Króla, który zrezygnował z kierowania redakcją tygodnika.
Król wczoraj powiadomił zespół o swojej decyzji. Nadal będzie prezesem AWR Wprost (jest głównym właścicielem wydawnictwa), a na łamach tygodnika będą się pojawiały jego komentarze. – Za tą decyzją nie stoi żadna sensacja. To naturalne przekazanie kierowania redakcją swojemu długoletniemu zastępcy. Takie zmiany wpływają ożywczo na zespół – mówi Stanisław Janecki, zastępca redaktora naczelnego ”Wprost”, który został upoważniony do udzielania informacji na temat zmiany naczelnego. Z początkiem maja obejmie on funkcję I zastępcy, którą teraz sprawuje Piotr Gabryel – wyznaczony przez Króla na jego następcę. Decyzja Króla, który był naczelnym ”Wprost” od 1989 roku, zaskoczyła dziennikarzy tygodnika. – Ścisłe kierownictwo redakcji znało ją już wcześniej, ale zachowaliśmy ją w tajemnicy, dopóki nie zostało wszystko ustalone – mówi Janecki. - Niewątpliwie to dobra decyzja dla ”Wprost”. Piotr Gabryel jest bardzo pracowity, pomysłowy i koleżeński. Nie powinno dojść do dużych zmian w redakcji, bo Gabryel już od dłuższego czasu kierował logistyką firmy. Teraz zobaczymy, na ile problemy pisma, między innymi jego wyraz, sposób kierowania czy frywolne traktowanie faktów, które zrażały dziennikarzy, były problemami związanymi z osobą samego naczelnego, a na ile całej instytucji – mówi Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny ”Newsweek Polska” (Axel Spinger Polska). – Nie wierzę, aby Marek Król stracił wpływ na kształt tygodnika. Czasami bywa tak, że nowy naczelny, nawet od lat związany z tytułem, staje się innowatorem. Jednak we ”Wprost” raczej nie dojdzie do rewolucji – mówi Piotr Zaremba, komentator ”Newsweeka”.(GK, SK, 27.04.2006)










