Dział: KSIążKI

Dodano: Wrzesień 06, 2016

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

„Ulica mnie woła. Życiorysy z Limy”

Press

Beata Szady
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2016

Główne place Limy zachęcają turystów – wypędzono z nich uliczników, żeby nie odstraszali przyjezdnych. Pochowali się w pueblos jóvenes. Te najbiedniejsze i najniebezpieczniejsze zakątki zajmują prawie połowę Limy. Wystarczy na moment zboczyć z tras turystycznych, by zobaczyć brzydsze oblicze tego miasta: odpychające, śmierdzące moczem, terokalem, pełne rozwalających się domów i ludzi, których ewidencja nie obejmuje. Beata Szady nie odwraca od nich wzroku, nie boi się ich. W swojej książce rysuje obraz tej najniższej i najsłabszej warstwy społecznej. Ulica to zawsze skutek, dziennikarka szuka przyczyn. Pokazuje, dlaczego czasem kilkuletnie dzieci wybrały ulicę: bo gwałcił wujek, nie tolerował ojczym, matka się prostytuowała, nie było co jeść. Albo po prostu: domu nigdy nie było, więc wyboru też. Szady towarzyszy swoim bohaterom, kiedy ci próbują wyjść na życiową prostą, ale ostatecznie i tak wracają, skąd wyszli, bo jak w tytule: „ulica ich woła”. A państwo tego wołania nie słyszy i nic z nierównościami społecznymi nie robi.

Na pewno pochwalić należy pracę, którą wykonała Szady i wrażliwość, z jaką podeszła do swoich bohaterów. Na mozaikę, którą stworzyła w książce, składa się wiele historii, czasem tylko niewystarczająco zgłębionych.

DR

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.