W Rosji sprawdzają, czy media nie należą już do cudzoziemców
Regulator rosyjskiego rynku medialnego Roskomnadzor rozpoczął sprawdzanie, czy wydawnictwa i nadawcy dostosowali się do obowiązujących od początku br. ograniczeń dotyczących posiadania przez cudzoziemców udziałów w mediach.
W Rosji od nowego roku obowiązują przepisy, według których cudzoziemcy nie mogą mieć więcej niż 20 proc. udziałów w tamtejszych mediach. Zagraniczne firmy otrzymały czas do 15 lutego br. na dostarczenie dokumentów świadczących o tym, że dostosowały kwestie własnościowe do nowych przepisów. Roskomnadzor poinformował, że otrzymał już odpowiednie powiadomienia dotyczące 821 mediów. Roskomnadzor daje sobie teraz kilka miesięcy na analizowanie otrzymanych dokumentów.
Międzynarodowe koncerny medialne w większości przekazały swoje udziały rosyjskim partnerom. Przykładowo Axel Springer SE sprzedał rosyjską spółkę Axel Springer Russia rosyjskiemu biznesmenowi Aleksandrowi Fiedotowowi, który jest właścicielem wydawnictwa Artcom Media. Natomiast szwajcarskie wydawnictwo Edipresse, które w Rosji wydawało ok. 50 tytułów, sprzedało udziały Maksymowi Ziminowi. Dziennik „Wiedomosti” (udziały w nim fińska Sanoma sprzedała byłym właścicielom wydawnictwa Kommerstant) podał, że nie wiadomo wciąż, jak sprawę załatwiły działające w Rosji wydawnictwa Conde Nast i Burda. Informatorzy gazety zapewniają, że część udziałów przekazały one rosyjskim top menedżerom, ale w dokumentach nie zostało jeszcze to odnotowane.
(MAK, 17.02.2016)










