Piotr Semka na liście ekspertów PISF to pomyłka
Piotr Semka, dziennikarz "Tygodnika do Rzeczy", przez pomyłkę znalazł się na liście ekspertów Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF). Jak informuje resort kultury - jego nazwisko już zniknęło.
W gronie 376 ekspertów (na tegorocznej było ich 314) PISF, powoływanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego obok Romana Gutka czy Agnieszki Holland znaleźli się także prawicowi publicyści: Jan Pospieszalski, Rafał Ziemkiewicz, Piotr Zaremba, Piotr Gociek, Piotr Semka. Dwóch ostatnich o tym, że mają występować w roli ekspertów filmowych, dowiedziało się w dniu publikacji listy.
Piotr Semka, który odmówił komentarza "Presserwisowi", do sprawy odniósł się na Twitterze: "Od 24 godzin w mediach krąży info, że zostałem ekspertem PISF. Jest to nieprawda. W MKiS poinformowano mnie, że umieszczenie na liście to wynik pomyłki".
Anna Lutek, rzecznik prasowa resortu kultury, potwierdza, że doszło do nieporozumienia. - Pan Piotr Semka nie był zainteresowany udziałem w składzie eksperckim PISF. We wtorek PISF zaktualizował listę ekspertów. Na nowej liście Piotra Semki już nie ma - tłumaczy Anna Lutek.
Nie odpowiada jednak na pytanie, według jakiego klucza dobierano ekspertów.
Również Piotr Gociek, dziennikarz "Tygodnika do Rzeczy", w rozmowie z "Presserwisem" przyznał, że nie ubiegał się o to, by zostać ekspertem, jednak jego nazwisko nadal widnieje na zaktualizowanej liście PISF.
(DR, 17.12.2015)










