Sławomir Nowak przegrał przed sądem z tygodnikiem "Wprost"
Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew byłego ministra transportu Sławomira Nowaka przeciwko tygodnikowi "Wprost" (AWR Wprost). "Wprost" opisał m.in. relacje ministra ze współwłaścicielem agencji CAM Media (zmieniła nazwę na Larq), które miały przyczynić się do wygrywania rządowych przetargów. Wyrok jest nieprawomocny.
Chodzi o artykuły: "Minister Nowak ponad prawem" i "Nowak - złote dziecko Tuska", opublikowane we "Wprost" w 2013 roku. Jego autorzy - ówcześni dziennikarze tygodnika - Michał Majewski (obecnie Kulisy24.com), Sylwester Latkowski (obecnie Kulisy24.com) i Cezary Bielakowski opisali bliskie relacje ówczesnego ministra transportu Sławomira Nowaka ze współwłaścicielem firmy CAM Media Adamem Michalewiczem (obecni Larq Larq). W tekście napisali, że dzięki kontraktom z państwowymi spółkami i instytucjami rządowymi firma zarobiła miliony złotych.
"Minister i wynajęty przez niego mecenas Roman Giertych zareagowali gwałtownie na naszą publikację. Zapowiedzieli, że będą żądać od »Wprost« zabezpieczenia powództwa na kwotę 30 mln zł. Zagrywka ta była próbą zastraszenia wydawcy i dziennikarzy: zobaczcie, możemy was zniszczyć" - napisał wczoraj Sylwester Latkowski w serwisie Kulisy24.com.
Nowak, którego w sądzie reprezentował mecenas Roman Giertych, domagał się od redakcji tygodnika zadośćuczynienia w wysokości 30 tys. zł.
Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew, a w uzasadnieniu tłumaczył, że Nowak, jako polityk, powinien liczyć się z zainteresowaniem mediów jego działalnością w przestrzeni publicznej.
(DR, 09.12.2015)










