Dział: REKLAMA

Dodano: Listopad 30, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Autorka wpisu na profilu Żytniej Extra z prokuratorskim zarzutem o pomówienie

Do dziś na profilu Żytnia Extra głównym wpisem są przeprosiny i oświadczenie producenta wódki

Prokuratura w Legnicy postawiła zarzut Marcie S., która na profil wódki Żytnia Extra (Polmos Bielsko-Biała) wstawiła zdjęcie przedstawiające jedną z ofiar wydarzeń lubińskich.

Prokuratura w Legnicy postawiła zarzuty 28-letniej Marcie S., która 18 sierpnia br. na profil marki Żytnia Extra wstawiła zdjęcie z pacyfikacji demonstracji w Lubinie z 1982 roku. Przedstawia ono ofiarę ZOMO, rannego Michała Adamowicza, niesionego przez grupę mężczyzn. Na fan page wódki zdjęcie to ukazało się z hasłem: "KacVegas? Scenariusz pisany przez Żytnią" i komentarzem: "gdy wieczór kawalerski wymknie się spod kontroli. Wina Żytniej?".
Za profil marki Żytnia Extra odpowiadała toruńska agencja Project. Marta S. pracowała dla niej na podstawie umowy o dzieło. W prokuraturze tłumaczyła, że znalezione przez Google zdjęcie (pochodziło ze strony Instytutu Pamięci Narodowej) uznała za ciekawe z powodu "specyficznej pozy przenoszonego mężczyzny". Dlatego zdecydowała się wykorzystać je do celów marketingowych alkoholu. Swoją nieznajomość wydarzeń z okresu stanu wojennego tłumaczy młodym wiekiem, choć prokurator prowadzący sprawę podkreśla, że ma ona wykształcenie historyczne.
Prokuratur oskarża Martę S. o pomówienie jednego z przedstawionych na zdjęciu mężczyzn (art. 212 Kodeksu karnego). Zarzut postawiono po przesłuchaniu pokrzywdzonego i przyjęciu od niego wniosku o ściganie. Zawiadomienie o przestępstwie złożyli także: autor zdjęcia Krzysztof Raczkowiak, zarząd Regionu Zagłębia Miedziowego NSZZ Solidarność i posłanka Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Witek. Prokuratura może oskarżyć Martę S. o zniesławienie tylko jednego mężczyzny przedstawionego na zdjęciu, ponieważ pozostali nie żyją lub nie można ich zidentyfikować. Marcie S. grozi grzywna, a nawet pozbawienie wolności (do 12 miesięcy).
Odrębne postępowanie w sprawie nielegalnego rozpowszechniania zdjęcia zostało umorzone, ponieważ zgodnie z prawem autorskim obowiązującym w czasie stanu wojennego fotografia wykonana przez Krzysztofa Raczkowiaka nie podlegała ochronie.

(AMP, 30.11.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.