O rozstaniach z klientem, czyli piąty dzień Cannes Lions 2015
Z Cannes piszą dla Press.pl Marcin Gaworski i Mikołaj Sadowski z 180heartbeats + Jung von Matt.
Czwartek w Cannes dobitnie pokazał, że znane nazwisko to jeszcze nie gwarancja świetnego wystąpienia. Postaci takie jak David Guetta, Kim Kardashian, czy Monica Lewinsky w moim odczuciu nie wykorzystały potencjału, jakim jest możliwość prezentacji przed takim audytorium. Dowiedzieliśmy się, dlaczego David Guetta jest na każdej okładce swojego albumu i jakich zdjęć Kim Kardashian nie wrzuca na Instagram.
Nie zawodzą natomiast jako spikerzy szefowie agencji. Świetna prezentacja Ala Moseley’a ze 180 Amsterdam przybliżyła nam historię ich rozstania z wieloletnim klientem - Adidasem. Tragiczny dzień, kiedy klient zadzwonił się pożegnać, był też dniem porażki Holandii z Hiszpanią w finale Mistrzostw Świata. Ale był też sprawcą przemiany agencji. Ze 160 ludzi firma skurczyła się do 50 seniorów, najbardziej doświadczonych i samodzielnych pracowników. Stworzyli bardzo płaską strukturę, najeżoną specjalistami, którzy dodatkowo musieli posiąść nowe umiejętności. I tak na przykład programiści stawali się specami od UX-ów, a ekanci - producentami zintegrowanych kampanii. Ten restart został bardzo szybko nagrodzony nowymi klientami, takimi jak Playstation i Asics.
Mieliśmy też przyjemność posłuchać Jeffa Goodby’a i Richa Silersteina, którzy po raz pierwszy wystąpili razem w Cannes. Oni także opowiadali o rozstaniach z klientami i pozytywnym tego wpływie na firmę i kolejne projekty. Przechodząc przez historię agencji, prezentując nagradzane lwami reklamy, mówili, który klient po której kampanii odszedł. Dwie prezentacje pokazały w bardzo ciekawym świetle rozstania klient-agencja jako odświeżające i często pozytywnie napędzające bieg wydarzeń.
Na kulisy festiwalu zapraszamy na snapchat: voyage180
Marcin Gaworski, partner i dyrektor zarządzający 180heartbeats + Jung von Matt
Mikołaj Sadowski, partner i creative director 180heartbeats + Jung von Matt
(25.06.2015)










