Dział: TELEWIZJA

Dodano: Kwiecień 20, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Przemysław Orcholski wygrał w Sądzie Najwyższym proces o Hienę Roku

Sąd Najwyższy orzekł w piątek, że nie wskazano żadnej konkretnej manipulacji, jakiej miał dokonać Przemysław Orcholski, któremu Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało tytuł Hieny Roku. Tym samym SN uchylił w piątek wyrok Sądu Apelacyjnego, który w 2013 roku uznał, że SDP nie musi przepraszać Orcholskiego za Hienę.

Były dziennikarz Telewizji Polskiej Przemysław Orcholski tytuł Hieny Roku dostał w 2003 roku. SDP przyznało mu go m.in. za komentarz do materiału dotyczącego pomyłki ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego w oświadczeniu majątkowym. Orcholski wytoczył SDP proces za zdyskredytowanie go jako dziennikarza (m.in. poprzez użycie sformułowania "liczne manipulacje"), zastosowanie przez SDP odpowiedzialności zbiorowej oraz nieobejrzenie przez kapitułę przyznającą tytuł Hieny Roku ocenianych materiałów. W 2012 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Stowarzyszenie bezpodstawnie przyznało Orcholskiemu tytuł Hieny i nakazał przeproszenie go w prasie, gdyż SDP nie potrafiło wykazać "licznych manipulacji" i "niegodnych dziennikarza komentarzy", za które przyznało swoją antynagrodę. Jednak rok później sąd apelacyjny uznał odwołanie SDP, stwierdzając, że materiał o Lechu Kaczyńskim zawierał rzeczywiście liczne manipulacje zarówno co do treści, jak i wymowy obrazu, a władze dziennikarskiego stowarzyszenia mają prawo oceniać dziennikarzy.
Po tym wyroku Orcholski złożył skargę kasacyjną i teraz Sąd Najwyższy zwrócił sprawę do ponownego rozpatrzenia w sądzie niższej instancji. - Ten wyrok wskazuje na niezwykle istotne braki po stronie SDP oraz poprzedniego orzeczenia: mówicie o manipulacjach, a nie mówicie, o co dokładnie wam chodzi – komentuje Przemysław Orcholski. - To tak, jakby mówić, że kierowca spowodował liczne wypadki, a nie być w stanie opisać choćby jednego - porównuje. - Przecież dla dziennikarza słowa "liczne manipulacje" ważą tyle, co dla chirurga słowa "już nikt nie zostanie przez tego pana życia pozbawiony" – dodaje Orcholski.
Krystyna Mokrosińska, ówczesna prezes SDP, jest wyrokiem Sądu Najwyższego zdumiona. - Przecież podawaliśmy konkretne przykłady manipulacji – zapewnia Mokrosińska. - Nie rozumiem tego wyroku. Teraz sprawa wróci do poprzedniego sądu i powstaną kolejne teczki. Ręce opadają – mówi.

(RUT, 20.04.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.