Dział: PRASA

Dodano: Marzec 31, 2015

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Bianka Mikołajewska: Nie zostałam wyrzucona z "Polityki"

Była dziennikarka tygodnika ”Polityka” Bianka Mikołajewska według publicystów ”Tygodnika do Rzeczy” miała zostać wyrzucona z tego tygodnika. Napisali o tym Piotr Gociek i Piotr Gursztyn w rubryce ”Dwaj panowie G”. Mikołajewska zaprzecza i zapowiada, że będzie domagać się od gazety sprostowania.

Bianka Mikołajewska zajmowała się w tygodniku tematyką śledczą i gospodarczą. W "Polityce" pracowała 13 lat. Jest laureatką nagrody Grand Press z 2005 roku w kategorii Dziennikarstwo specjalistyczne za cykl tekstów o SKOK-ach. W tym samym roku zdobyła nagrodę główną Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich za materiały śledcze. Mikołajewska na początku 2013 roku odeszła z ”Polityki”. Obecnie jest dziennikarką ”Gazety Wyborczej”. Znana jest z tekstów o nieprawidłowościach w SKOK-ach.
”Jeśli chodzi o wielki biznes, to Prawdziwe Autorytety w sprawie grillowania SKOK-ów i wiadomego senatora podkreślają pionierską rolę red. Mikołajewskiej Bianki. Redaktor grillowała SKOK-i jeszcze w tygodniku »Polityka«, skąd ją wylano. Z jakiego powodu? Niech sama opowie, będzie zabawnie” – napisali Piotr Gociek i Piotr Gursztyn w rubryce satyrycznej ”Dwaj panowie G” w ”Tygodniku do Rzeczy”.
– Przygotowujemy z prawnikiem sprostowanie – mówi ”Presserwisowi” Bianka Mikołajewska. - W tym, co napisał ”Tygodnik do Rzeczy”, nie ma ani słowa prawdy, co łatwo można było potwierdzić. Dziennikarze, nawet jeśli to jest rubryka satyryczna, mają obowiązek zweryfikowania, czy piszą prawdę. Mogli zadzwonić do mnie albo do redakcji, w której potwierdziliby, że absolutnie nie było to żadne wyrzucenie, tylko że odeszłam sama – tłumaczy Mikołajewska.
Dziennikarka na Facebooku wyjaśniała. "Zadzwoniłam do Piotra Goćka. Choć go nie znam i chyba nigdy wcześniej nie czytałam żadnej jego publikacji. Zapytałam go - dlaczego kłamią? (…) »Nie mogę nic na ten temat powiedzieć« - powtarzał tylko kilkakrotnie Gociek".
Do Piotra Goćka po komentarz zadzwoniliśmy i my. – Naprawdę zamierzacie pisać o tym, co pisze rubryka satyryczna i jak ktoś czuje się obrażony? Nie mam dla pana w tym momencie żadnego komentarza – uciął Gociek.

(KOZ, 31.03.2015)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.