Nie ma solidarności wydawców w sprawie regulaminu chroniącego ich prawa
Wczorajszy "Puls Biznesu". Podobnie wyglądała większość dzienników
Wczoraj większość dzienników ogólnopolskich i regionalnych ukazała się z "Regulaminem korzystania z artykułów prasowych" na okładkach. Został on przyjęty przez Izbę Wydawców Prasy. Regulamin ma pomóc w walce z nielegalnym wykorzystywaniem treści wydawców. "Gazeta Wyborcza" i "Fakt" nie przyłączyły się jednak do tej akcji, a "Super Express" ma to dopiero zrobić.
Zgodnie z regulaminem wybrane artykuły w gazetach zostały oznaczone literami C lub P w kółku. Pierwsza wskazuje na zastrzeżenie pełnych (także majątkowych) praw autorskich do tekstu. Druga, że wykorzystanie oznaczonego w ten sposób materiału jest możliwe wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnej z redakcyjnym cennikiem. Ma to ułatwić wydawcom egzekwowanie kosztów, które planują pobierać za wykorzystywanie ich materiałów.
Oznaczeń tych nie wprowadziły "Gazeta Wyborcza" (Agora), "Super Express" (Murator SA) i "Fakt" (Ringier Axel Springer Polska). - Cieszymy się, że inni wydawcy podejmują takie wyzwania. Nie będziemy się jednak stosować do regulaminu, ponieważ nie odpowiada nam znakowanie wybranych artykułów. Wszystkie treści powinny być chronione tak samo - uważa Wojciech Fusek, dyrektor wydawniczy i zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". Fusek zaznacza, że nie obawia się, iż teraz trudniej będzie korzystać z materiałów innych wydawców. - Rzadko cytujemy konkurencję. Wykorzystujemy wówczas tylko niewielki procent artykułów innych wydawców - dodaje.
Ringier Axel Springer Polska też nie przyjął regulaminu, bo tworzy własne rozwiązania. - Pracujemy nad szczegółowymi rozwiązaniami opartymi na regulaminie, które będą mogły być wdrożone w naszej całej organizacji. Ze względu na dużą liczbę podmiotów wydawniczych należących do całej Grupy RAS w Polsce jest to bardzo złożone zadanie. Zasady określone regulaminem będą wdrożone dopiero wówczas, gdy opracujemy wytyczne dostosowane do potrzeb Grupy RAS - mówi Anna Marucha, rzeczniczka prasowa Ringier Axel Springer Polska.
"Super Express" dopiero planuje przyłączenie się do akcji. - Chcemy podpisać ten regulamin, ponieważ określa on ramy dozwolonego użytku, czego brakuje w naszym prawie. Podamy cennik naszych artykułów. Jeśli ktoś je skopiuje, wówczas będziemy mieli podstawę do roszczeń według wskazanej ceny - mówi Zbigniew Benbenek, główny udziałowiec ZPR SA, do którego należy m.in. "Super Express".
(IKO, 14.01.2015)










