KGP ma ustalić jak współpracować z dziennikarzami w trakcie policyjnych interwencji
Komenda Główna Policji ma opracować z przedstawicielami mediów zasady współpracy z dziennikarzami w trakcie interwencji funkcjonariuszy. Zdaniem dziennikarzy KGP sama powinna ustalić, w jaki sposób policjanci mają postępować w takich sytuacjach.
Po zatrzymaniu przez policję w ubiegłym tygodniu dwóch dziennikarzy w siedzibie Państwowej Komisji Wyborczej wczoraj minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska zobowiązała Komendę Główną Policji do wypracowania zasad współpracy z przedstawicielami mediów w trakcie interwencji policyjnych. Szczegóły mają być omawiane przez KGP z przedstawicielami redakcji i stowarzyszeń dziennikarskich.
- Ustalenia zasad współpracy między mediami a policją nie są dziennikarzom do niczego potrzebne. To policja powinna opracować metody działania w trakcie interwencji, które nie przekraczają prawa - komentuje Agnieszka Romaszewska-Guzy, wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. - Jak zresztą miałyby wyglądać takie regulacje? Komenda Główna Policji nie ma przecież mocy wydawania regulacji prawnych – dodaje.
Ludmiła Mitręga, prezes Stowarzyszenia Fotoreporterów, też jest zdziwiona propozycją MSW: - To policja potrzebuje procedur, a nie dziennikarze. Nie widzimy żadnego powodu, by oskarżać o łamanie prawa fotoreportera Polskiej Agencji Prasowej i reportera TV Republika, zatrzymanych w trakcie relacjonowania wydarzeń w lokalu PKW.
Seweryn Blumsztajn, prezes Towarzystwa Dziennikarskiego, jest już bardziej powściągliwy. - Ustalenia między dziennikarzami a policją nie są możliwe. Dziennikarze często wykraczają poza swoją rolę, bo zamiast relacjonować, manifestują. Nie wiem, jak zachowywali się dziennikarze zatrzymani w siedzibie PKW: czy jak okupanci, czy jak dziennikarze. O tym powinien wypowiedzieć się sąd – mówi Blumsztajn.
(MW, 25.11.2014)