Na Marszu Niepodległości doszło do ataków na dziennikarzy (wideo)
(fot. SK)
Podczas Marszu Niepodległości, który przeszedł wczoraj w Warszawie, jednym z poszkodowanych był Jakub Szymczuk, fotoreporter "Gościa Niedzielnego". Dziennikarz Telewizji Republika informował na Twitterze, że ekipa tej stacji została obrzucona kamieniami i butelkami.
- Dostałem pięścią w głowę, na chwilę mnie zamroczyło. Ale w sumie nic poważnego mi się nie stało, tylko mnie trochę boli głowa - mówi Jakub Szymczuk. Jego zdaniem atak na niego nie był przypadkowy. - Wystarczy, że miałem przy sobie aparat fotograficzny, żeby dla atakujących być albo z TVN, albo z "Gazety Wyborczej", a więc trzeba mi było przyłożyć. Nikt się nie pytał, skąd jestem. Wszyscy pracujący dziennikarze byli narażeni na ataki - uważa Szymczuk.
Bartłomiej Graczak z TV Republika pisał natomiast na Twitterze: "Co sie dzieje! Zostaliśmy obrzucani butelkami i kamieniami, myśleli ze jestesmy TVNem!!!".
Tomasz Terlikowski, redaktor naczelny TV Republika, mówił nam wczoraj wieczorem: - Nikomu nic się nie stało. Szczegóły poznamy, gdy dziennikarze stawią się w redakcji.
Podczas wczorajszych zamieszek w Warszawie zatrzymanych zostało ponad 200 osób.
(AMS, 12.11.2014)










