Karnowscy zaprzeczają, że pisali przemówienie Mariuszowi Kamińskiemu
Michał Karnowski zaprzecza, że wraz z bratem Jackiem napisali przemówienie sejmowe Mariuszowi Kamińskiemu, posłowi PiS, który był szefem CBA. Zasugerował to w środę w programie "Kropka nad i" w TVN 24 poseł niezrzeszony Ryszard Kalisz.
W programie Moniki Olejnik "Kropka nad i" Kalisz powiedział, że przemówienie Kamińskiego, w którym bronił się w Sejmie przed uchyleniem mu immunitetu, napisali "dwaj bracia, którzy prowadzą jedno z pism prawicowych". Jak łatwo się domyślić, chodzi o Jacka Karnowskiego, redaktora naczelnego tygodnika "W Sieci" i jego brata bliźniaka Michała, członka zarządu wydawnictwa Fratria, które wydaje "W Sieci". Wczoraj w rozmowie z serwisem NaTemat.pl Kalisz stwierdził, że informacje o pracy dziennikarzy związanych z PiS nad wystąpieniem Kamińskiego rozpowszechniają posłowie tej partii.
- Jest prawdą, że napisałem z bratem przemówienie, ale nie dla Kamińskiego, tylko dla Baracka Obamy – ironizuje Michał Karnowski. Zaprzecza, by on lub jego brat Jacek kiedykolwiek pracowali dla polityków. - Jesteśmy dziennikarzami, a nie PR-owcami. Kamińskiego spotkałem może cztery razy w życiu, w tym dwa razy, kiedy przeprowadzałem z nim wywiad. Mój brat też zna go słabo - mówi. Jest oburzony, że wypowiedź Kalisza powtórzyły media, m.in. serwisy Gazeta.pl i NaTemat.pl. - Wytoczenie procesu Kaliszowi o zniesławienie może być trudne, bo chroni go immunitet. Podejmiemy jednak kroki prawne wobec mediów, które powieliły nieprawdziwe informacje, nie próbując nawet do nas zadzwonić – zapowiada Michał Karnowski.
W Gazeta.pl pojawiło się wczoraj zapewnienie, że portal próbował się dodzwonić w środę do Michała Karnowskiego, ale ten nie odbierał telefonu.
W ostatni wtorek Sejm miał uchylić Kamińskiemu immunitet. Wnioskowała o to prokuratura, która chciała przedstawić mu zarzuty w sprawie nieprawidłowości w CBA.
(MW, 13.06.2014)










