Rosyjska telewizja materiał z Ukrainy zilustrowała zdjęciami z Kaukazu
Rosyjska telewizja państwowa przyznała wczoraj, że pokazała nagranie z operacji zbrojnej na Kaukazie Północnym, prezentując je jako egzekucję prorosyjskiego separatysty, dokonaną przez ukraińską Gwardię Narodową.
"Codziennie giną cywile. Gwardia Narodowa przeprowadziła egzekucję mężczyzny niedaleko Słowiańska" - głosił komentarz do nagrania wyemitowanego w piątek. Widać na nim było zwłoki mężczyzny, na drugim planie uzbrojonych ludzi. Podpis na ekranie głosił: "region doniecki, Ukraina".
Jednak portal internetowy Slon.ru ustalił, że ta sama stacja wyemitowała te same zdjęcia w listopadzie 2012 roku w materiale o operacji armii rosyjskiej w kaukaskiej Kabardo-Bałkarii.
"Być może chodzi o błąd informatyczny" - powiedział dziennikarz Dmitrij Kisielow, zasiadający we władzach Ogólnorosyjskiej Państwowej Kompanii Radia i Telewizji. "To pomyłka, to na pewno nie manipulacja" - zapewnił.
Jak przypomina agencja AFP, Kisielow został objęty sankcjami UE w związku z kryzysem ukraińskim.
(KOZ, PAP, 21.05.2014)










