Dział: TELEWIZJA

Dodano: Maj 19, 2014

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

NIK sprawdza zakupy produkcji zewnętrznej w TVP

Najwyższa Izba Kontroli sprawdza, jak Telewizja Polska wydaje środki publiczne na zakup produkcji zewnętrznych. Związkowcy w TVP liczą, że kontrola spowoduje wstrzymanie procesu przenoszenia pracowników do firmy zewnętrznej.

"Poprzednia nasza kontrola ujawniła, że w 2010 r. TVP wydała na audycje wyprodukowane na zewnątrz ok. 17 proc. całości kosztów ponoszonych na realizację swojej misji. Był to więc już wówczas znaczący udział, dzisiaj zapewne jest większy" - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik NIK Paweł Biedziak.
Rzecznik prasowy TVP Jacek Rakowiecki w wydanym oświadczeniu podkreślił, że "zgodnie z danymi, które otrzymali od Telewizji Polskiej inspektorzy NIK i które obecnie analizują, TVP nie zwiększa wydatków na produkcje zewnętrzne, ale wręcz przeciwnie – zmniejsza".
"Jeśli w badanym uprzednio przez NIK 2010 r. był to faktycznie koszt stanowiący ok. 17 proc. wydatków TVP, to w 2012 r. zmniejszył się on do 15,9 proc., a w 2013 r. – do 15,3 proc. W przeliczeniu na pieniądze oznacza to zmniejszenie wydatków TVP na produkcję zewnętrzną między 2011 a 2013 r. o aż 77 mln zł" - dowodził.
"Niezależnie od powyższego formułowanie jakichkolwiek opinii przez rzecznika NIK w trakcie kontroli musi budzić zdziwienie" - uznał Rakowiecki.
Według rzecznika NIK kontrolerzy sprawdzą, jak wydawano środki publiczne na audycje wyprodukowane przez producentów zewnętrznych. "Będą badane wszelkie aspekty związane z produkcją zewnętrzną, głównie ocenie podlegać będzie realizacja umów zawieranych z zewnętrznymi producentami. Z tym się wiąże ocena całego systemu zakupu produkcji zewnętrznej, zlecenia, realizacja i rozliczanie umów" - mówił Paweł Biedziak.
Związkowcy w Telewizji Polskiej liczą, że kontrola opóźni zawarcie umowy z firmą LeasingTeam, która ma przejąć ok. 550 pracowników TVP, w tym dziennikarzy. Związek zawodowy Wizja zwrócił się o odroczenie podpisania umowy do czasu wyników kontroli do ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego, który podejmie ostateczną decyzję. "Kontrola NIK w części dotyczącej outsourcingu nie jest kontrolą planową. Zatem można przyjąć za prawdopodobne, że istnieją istotne wątpliwości prawne co do podjętej przez Zarząd TVP SA decyzji o wyprowadzeniu do agencji pracy tymczasowej czterech grup zawodowych" - czytamy w liście związkowców do ministra.
Według Jacka Rakowieckiego, rzecznika prasowego TVP, kontrola nie będzie miała wpływu na podpisanie umowy. "O takich rzeczach może decydować co najwyżej sąd, nie NIK. Nie wiem oczywiście, jaki będzie wynik kontroli, bo przedsięwzięcie jest w miarę precedensowe jeśli chodzi o polskie media, ale kontrola nie ma żadnego skutku prawnego" - mówił Rakowiecki w rozmowie z PAP.
Jak poinformował, umowa z LeasingTeam będzie podpisana prawdopodobnie z końcem maja br. "Jest już akceptacja rady nadzorczej, z uwagi na wielkość przedsięwzięcia musi je zaakceptować minister skarbu, co jest formalnością, ale nie mamy wpływu, kiedy to nastąpi" - zaznaczył. Gdyby umowę udało się podpisać w maju, weszłaby w życie 1 lipca br.

(PAP, DR, 19.05.2014)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.