Przemysław Iwańczyk po 20 latach odchodzi z "Gazety Wyborczej"
Dziennikarz działu sportowego "Gazety Wyborczej" (Agora SA) Przemysław Iwańczyk po 20 latach odchodzi z firmy. Ma zamiar skupić się na pracy w telewizji Polsat, dla której pracuje już od lat ośmiu, pozostaje także prezenterem Radia Tok FM, z którym związał się ponad dwa lata temu.
- Uznałem, że nie można wszystkiego robić dobrze aż w tak wielu miejscach. Przesądziły plany, jakie ma wobec mnie Polsat, np. w związku z mistrzostwami świata w siatkówce, a także propozycja dalszej współpracy nie tylko na polu sportowym z radiem Tok FM, które stało się moją wielką pasją - mówi Iwańczyk.
Rozpoczynał w oddziale łódzkim "GW". Później, do 2010 r. był zastępcą szefa działu sportowego "GW", następnie dziennikarzem i prowadzącym programy wideo w Sport.pl. W radiu Tok FM prowadzi audycję sportową "Przy niedzieli o sporcie" oraz programy o tematyce ogólnospołecznej. W Polsacie, w kanałach sportowych, a także w Polsat News, od 2006 roku jest prezenterem i komentatorem.
- Sam zdecydowałem o odejściu z "Gazety", nikt mnie z niej nie wyrzucał - mówi Iwańczyk. - Chciałbym, żeby moja decyzja traktowana była jak wejście w dorosłość po tylu latach pracy od dziecka w „Gazecie” i pełne usamodzielnienie się w tych medialnych przestrzeniach, które sprawiają mi największą frajdę. Nie porzucam pisania, jestem autorem w serwisie Polsatsport.pl. Mam też swoją stronę internetową - tłumaczy powody swojej decyzji Iwańczyk.
(MAC, 06.05.2014)










