Rzecznik TVP zarzuca nam kłamstwo, choć w rzeczywistości naszym informacjom nie zaprzecza

Z nieoficjalnych ustaleń "Presserwisu" wynika, że Program 1 TVP zamiast stałego pasma Teatru TV w poniedziałki o 20.30 chce nadawać filmy lub inne programy zapewniające większą widownię. Rzecznik TVP rozesłał dziś komunikat, że: "Teatr Telewizji jest i będzie".

W odpowiedzi na ustalenia „Presserwisu”, że Program 1 TVP chciałby zrezygnować z cotygodniowego pasma Teatru Telewizji, rzecznik prasowy TVP obwieszcza w serwisie Tokfm.pl: „zarząd TVP uparł się, że Teatr będzie, niezależnie od wyników oglądalności”, co ma jakoby zaprzeczać naszym informacjom. Jednak w „Presserwisie” nie pisaliśmy o rzekomej decyzji zarządu, lecz o tym, że Jedynka chce się regularnych spektakli pozbyć, bo widzi w tym jedyne rozsądne rozwiązanie tego problemu. Jaki ma zaś problem z Teatrem TV, przedstawiała zarządowi telewizji, radzie nadzorczej i radzie programowej. W poniedziałki wyniki TVP 1 są fatalne, oglądalność Teatru TV spada, a pieniędzy na premiery brakuje. Najpopularniejsza premiera tej wiosny „Miłość na Krymie” Sławomira Mrożka 24 marca miała 928 tys. widzów i dała TVP 1 średnio 6,1 proc. udziału w rynku (dane Nielsen Audience Measurement). Antena próbuje się ratować, przesuwając spektakle do – bliższego im profilowo i również ogólnopolskiego – kanału TVP Kultura. Podobny manewr wykonała niedawno z „Wieczorynką”, która psuła wyniki „Wiadomościom”, a teraz jest w kanale TVP ABC.
Rzecznik TVP Jacek Rakowiecki zarzuca nam, że oparliśmy się na anonimowej wypowiedzi. Informację uzyskaliśmy od osoby z TVP dobrze zorientowanej w sytuacji. Nasz informator nie może się jednak wypowiadać otwarcie, bo w telewizji publicznej wciąż obowiązuje wprowadzony przez prezesa Bronisława Wildsteina zakaz rozmów z mediami, za którego złamanie można stracić pracę.

(RUT, 30.04.2014)