Rynek wierzy, że Bartosz Hojka pchnie Agorę do nowoczesnych projektów
W ciągu ostatnich pięciu lat wartość przychodów Agory zmniejszyła się o 204 mln zł.
Pod kierownictwem Bartosza Hojki Agora będzie zmierzać w kierunku nowoczesnych mediów – sądzą eksperci.
Jak już informowaliśmy Bartosz Hojka zastąpił na stanowisku prezesa Agory Wandę Rapaczyńską.
- To bardzo dobra decyzja - ocenia Zbigniew Benbenek, przewodniczący rady nadzorczej ZPR SA. - Jest on kompetentnym i bardzo sprawnym menedżerem. Jego zasługą jest objęcie przez Agorę części akcji spółki Stopklatka, co umożliwiło tej firmie wejście na rynek telewizyjny. Wcześniej Agora miała problem z zawieraniem sojuszy. Hojka pokazał, że potrafi znaleźć sojuszników i potrafił dogadać się w sprawie Stopklatki z jej właścicielem spółką Kino Polska TV - komentuje Benbenek.
Jego zdaniem nowy prezes Agory rozumie, że wpływy z Internetu nie są w stanie zrównoważyć utraty przychodów z tytułu prasy i czasopism. Dlatego będzie szukał nowych pól eksploatacji.
W ciągu ostatnich pięciu lat wartość przychodów Agory zmniejszyła się o 204 mln zł. Spadek byłby wyższy, gdyby nie przejęcie kin Helios. W tym bowiem czasie przychody Agory z druku uszczupliły się o 394 mln zł.
- Zwróciłem uwagę na zdjęcie nowego zarządu Agory. Wyraźnie widać zmianę pokoleniową - mówi Wiesław Podkański, prezes Izby Wydawców Prasy i honorowy prezes Ringier Axel Springer Polska. - Z pewnością Agora będzie chciała postawić na transformację swoich treści na nowe nośniki i na telewizję – dodaje.
Piotr Piętka, prezes domu mediowego Starcom, sądzi, że Hojka zdynamizuje działania Agory. - Dotychczas sektor telewizyjny był ich piętą achillesową, a Hojka zaczyna sobie w nim radzić. Pod jego kierownictwem spółka zacznie lepiej wykorzystywać swoje treści w mediach elektronicznych. To konsekwentny i zdeterminowany menedżer, który będzie wchodził w nowoczesne projekty - ocenia Piętka.
40-letni Bartosz Hojka był od 2013 roku członkiem zarządu Agory SA. W spółce pracuje od 1998 roku. W 2005 roku został szefem segmentu radio.
(MW, 14.03.2014)










