Producent "Wawa non stop": na ten format jeszcze za wcześnie

Hybrydowa telenowela "Wawa non stop", która była nowością TVN jesienią ub.r., wiosną spadnie jednak z ramówki.

"Wawa non stop" miała być niczym "Big Brother" (najsłynniejszy reality show stacji), tylko ze scenariuszem. Produkcję realizowano podobnie jak pozycje z gatunku scripted docu. We wrześniu ub.r. nadawana od poniedziałku do piątku telenowela debiutowała w paśmie o godz. 18. Gromadziła średnio 986 tys. widzów przy 9,66 proc. udziału w rynku (11,65 proc. w grupie komercyjnej; dane Nielsen Audience Measurement za okres 2-24 września). W grudniu ub.r. telenowela spadła na godz. 17.
W materiałach prezentujących wiosenną ramówkę TVN "Wawa non stop" figurowała jeszcze w codziennym paśmie o 17. Wczoraj serwis Wirtualnemedia podał jednak nieoficjalne informację o zakończeniu jej emisji. Potwierdził je "Presserwisowi" Piotr Fromowitz, szef produkującej "Wawa non stop" firmy Constantin Entertainment. - Na ten format chyba jeszcze w Polsce za wcześnie – wyjaśnia Fromowitz. - Są różne elementy, które składają się na sukces. Niestety, ten format nie spełnił wszystkich oczekiwań co do oglądalności i nadchodzi moment, kiedy nadawca podejmuje decyzję – dodaje.
Do końca lutego "Wawa non stop" zostanie jeszcze na antenie, jest jednak emitowana o godz. 15, odkąd zamieniono ją miejscami z cyklem scripted docu "Ukryta prawda".

 

(RUT, DR, 11.02.2014)