Daniel Passent został zelżony w Złotowie

Spotkanie z felietonistą "Polityki" Danielem Passentem w bibliotece w Złotowie zostało brutalnie przerwane przez grupę młodych mężczyzn krzyczących "TW John won!".

Do incydentu doszło w środę, zaraz na początku spotkania z dziennikarzem. Mężczyźni wtargnęli do sali, niosąc transparent "TW John won" . Krzyczeli też: "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa!", "Zamiast liści będą wisieć komuniści!" i "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!".
- To było żenujące widowisko. Przykro mi wobec gościa. Pan Passent starał się jednak nie okazać zdenerwowania i wrócił do rozmowy z publicznością – opowiada Sylwia Mróz, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Złotowie, która prowadziła spotkanie z Passentem. Prawdopodobnie agresorzy zostali zainspirowani książką "Resortowe dzieci. Media" autorstwa Doroty Kani, Jerzego Targalskiego i Macieja Marosza. Passent był jednym z jej bohaterów.
- Prędzej czy później musiało do tego dojść. Książka "Resortowe dzieci" jest skandalem. Podsyca atmosferę nienawiści do części środowiska dziennikarskiego. A od słów do czynów jest niedaleko – mówi Wiesław Władyka, komentator "Polityki".
Daniel Passent nie chciał komentować zdarzenia, tłumacząc, że chce się do niego odnieść na łamach tygodnika.

(MW, 24.01.2014)