Prezes zaprzecza, że CAM Media jest zamieszana w aferę korupcyjną
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przyszli wczoraj rano do siedziby firmy reklamy zewnętrznej CAM Media. Prezes firmy zaprzecza, że CAM Media jest zamieszana w aferę korupcyjną.
- Nie było żadnego przeszukania, nikogo nie zatrzymano. Przyszli funkcjonariusze CBA i poprosili o dokumenty - wyjaśnia Krzysztof Przybyłowski, prezes zarządu CAM Media.
Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA, nie komentuje informacji o przeszukaniu siedziby CAM Media: - Nie wskazujemy, w jakich firmach ani instytucjach dokonano przeszukań - tłumaczy. Mówi tylko, że z miejsc, które zostały wczoraj przeszukane, zabrano dokumenty i zabezpieczono na potrzeby toczącego się śledztwa. - Po przeanalizowaniu zostaną one przekazane do prokuratury apelacyjnej, z którą wspólnie prowadzimy śledztwo - wyjaśnia Dobrzyński.
W kwietniu br. w tygodniku "Wprost" (AWR Wprost) ukazał się artykuł, w którym opisano bliskie relacje ministra transportu Sławomira Nowaka ze współwłaścicielem firmy CAM Media Adamem Michalewiczem. W tekście podano, że dzięki kontraktom z państwowymi spółkami i instytucjami rządowymi firma (pracująca m.in. dla: Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, PKP, PGE, MSZ i Totalizatora Sportowego) zarobiła miliony złotych.
CBA zatrzymało wczoraj 18 osób z różnych firm i instytucji podejrzanych o korupcję, co ma związek z prowadzonym przez stołeczną prokuraturę apelacyjną śledztwem dotyczącym zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych dla Centrum Projektów Informatycznych MSWiA. W toku prowadzonego śledztwa ujawniono też dowody wskazujące na podejrzenie popełnienia przestępstw związanych z przeprowadzeniem zamówień publicznych w innych instytucjach państwowych, w tym MSZ i GUS. - Nie mamy nic wspólnego z żadną korupcją w MSZ – zapewnia Krzysztof Przybyłowski.
W wydanym wczoraj oświadczeniu spółka przekonuje, że postępowanie dotyczące nieprawidłowości w Centrum Projektów Informatycznych MSWiA nie ma z nią związku. "Postępowanie powyższe nie pozostaje w jakimkolwiek związku ze spółką CAM Media SA, nie jest związane także w jakimkolwiek stopniu z byłym Ministrem Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, Panem Sławomirem Nowakiem. Spółka CAM Media SA nie jest z prowadzonym przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie postępowaniem, instytucjami czy osobami z nim związanymi, powiązana ani kapitałowo, ani też personalnie” – czytamy w oświadczeniu CAM Media. (DR, MAL)
(20.11.2013)










