Naczelny "Super Expressu" nie odpowie z art. 212 k.k.
Dariusz Działo, były śląski komendant policji, wycofał się z procesu karnego, który wytoczył Sławomirowi Jastrzębowskiemu, redaktorowi naczelnemu "Super Expressu" (Murator SA).
Policjant wytoczył szefowi "SE" proces z art. 212 kodeksu karnego, gdyż uznał, że Jastrzębowski pomówił go w tekście, w którym napiętnował akcję antyterrorystów w Katowicach. Policjanci szukający złodziei wtargnęli wówczas do mieszkania niewinnych ludzi, obezwładnili ich i pobili. Naczelny dziennika napisał wówczas m.in.: "Ludzie mogą być głupi, bardzo głupi i mogą być policyjnymi antyterrorystami z Katowic". Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi Południe miało się odbyć posiedzenie pojednawcze w tym procesie. Działo, który jest obecnie komendantem stołecznej policji, nie stawił się na tym posiedzeniu, nieobecny był także jego pełnomocnik. - Nieobecność na posiedzeniu pojednawczym jest równoznaczna z wycofaniem się z oskarżenia – wyjaśnia Artur Wdowczyk, adwokat reprezentujący Jastrzębowskiego.
W ub.r. Działo przegrał proces cywilny o ochronę dóbr osobistych w tej samej sprawie.
MW










