MDI atakuje Łazarewicza, dziennikarz się broni
W kolejnym akcie walki z tygodnikiem "Wprost" szefowie agencji MDI Strategic Solution, Maciej Gorzeliński i Rafał Kasprów, zaatakowali bezpośrednio Cezarego Łazarewicza. Zarzucają mu, że trzy lata temu oferował usługi PR firmie FoodCare. Dziennikarz stanowczo zaprzecza.
Wczoraj właściciele MDI na swoim blogu G/K Raport napisali, jakoby Cezary Łazarewicz, będąc dziennikarzem tygodnika „Polityka”, we wrześniu 2010 roku „złożył propozycję współpracy public relations koncernowi FoodCare”. Piszą, że dziennikarz przedstawił swoją ofertę na spotkaniu z Wiesławem Włodarskim, właścicielem i prezesem FoodCare i że towarzyszył mu „współpracownik”. – To nieprawda – odpiera Cezary Łazarewicz, obecnie dziennikarz tygodnika "Wprost" (AWR Wprost). Do sprawy odniósł się też na Facebooku, gdzie oświadczył: „Trzy lata temu znajoma prawniczka poprosiła mnie, bym znalazł osobę, która pomoże firmie FoodCare w komunikacji zewnętrznej. Wskazałem wtedy Pawła Kwaśniewskiego, który zajmował się podobną działalnością w przeszłości. Znałem go z »Gazety Wyborczej«, gdzie razem pracowaliśmy w dziale reportażu”. Obecnie Kwaśniewski prowadzi firmę TOtamTO media & TV, a przed laty razem z Maciejem Gorzelińskim prowadził firmę Strefa Ciszy. „Na pierwsze spotkanie pojechałem razem z Pawłem Kwaśniewskim – stwierdza Łazarewicz na Facebooku. – I taki był mój udział w PR firmy FoodCare. (…) Nazywanie więc Pawła Kwaśniewskiego moim współpracownikiem jest niebywałą manipulacją”.
Wersję dziennikarza "Wprost" potwierdził "Presserwisowi" Paweł Kwaśniewski. - Nigdy nie byłem współpracownikiem Cezarego Łazarewicza - mówi Kwaśniewski. - Prowadzę własną działalność i w jej ramach proponowałem FoodCare swoje usługi - dodaje. Potwierdza, że nakręcił wspomniany na blogu szefów MDI materiał z Formuły 1. - Nigdy mi za niego nie zapłacono, choć poniosłem koszty - zaznacza. Wpis na blogu G/K Raport bardzo go zaskoczył. Kwaśniewski przyjaźni się zarówno z Łazarewiczem, jak i z Gorzelińskim. - Ta sprawa jest więc dla mnie wyjątkowo przykra - mówi.
Według właścicieli MDI „wynagrodzenie miesięczne, jakiego Cezary Łazarewicz i jego kolega oczekiwali od FoodCare, miało wynosić kilkadziesiąt tys. zł miesięcznie”. – Nie odniosłem z tego żadnych korzyści – mówi Łazarewicz. Oskarżenia traktuję jak zemstę MDI. „Wiem, że Gorzeliński i Kasprów, od czasu, gdy zająłem się ujawnianiem kulis ich pracy, szukają na mnie haka” – napisał na Facebooku.
Na początku września br. Cezary Łazarewicz ujawnił w "Tygodniku Powszechnym", jak agencja MDI, działając na zlecenie spółki Orzeł Biały, wpływała na dziennikarzy, aby zablokować zmiany zapisów ustawy o recyklingu i utylizacji akumulatorów. Potem w tygodniku "Wprost" przedstawił związek MDI z kontrowersyjnym przetargiem na informatyzację PZU. We "Wprost" pisał też niedawno o fundacji byłego boksera Dariusza Michalczewskiego – skonfliktowanego z FoodCare (spór dotyczy napoju Tiger). Po tym tekście Gorzeliński i Kasprów sugerowali na swoim blogu, że "Wprost" faworyzuje FoodCare, czego ma dowodzić zwycięstwo napoju tego producenta, 4Move, w redakcyjnym teście izotoników. Wcześniej atakowali redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego, wyciągając mu wyrok sprzed lat i na wyrost łącząc go z innym śledztwem.
RUT










