Polski dziennikarz i jego tłumacz aresztowani w Egipcie odzyskali wolność

Dziennikarz Marcin Mamoń i jego tłumacz ks. Przemysław Marek Szewczyk zostali aresztowani w niedzielę wieczorem w Aleksandrii, w Egipcie. W poniedziałek wieczorem Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, poinformował na Twitterze o ich uwolnieniu.

W areszcie spędzili blisko 20 godzin. "Nasi obywatele zatrzymani w Aleksandrii już na wolności. Dziękuję @PLinEgypt za skuteczność. Ponownie stanowczo odradzamy podróże do Egiptu" - napisał Sikorski wczoraj przed godziną 20. Informację potwierdził w rozmowie z "Presserwisem" rzecznik MSZ Marcin Bosacki. - Dziennikarz wraz z tłumaczem został uwolniony około godz. 19. W głównej mierze dzięki staraniom polskiej ambasady w Kairze, przede wszystkim polskiego ambasadora Piotra Puchty - powiedział Bosacki.
Marcin Mamoń i ks. Przemysław Marek Szewczyk znajdują się pod opieką polskiego konsula. W ich sprawie ma się jednak odbyć rozprawa sądowa, ale nie muszą być na niej obecni i mogą wrócić do Polski. - Zależało nam, by uwolnić polskich obywateli. Dzięki temu nie spędzą kolejnych godzin w areszcie - mówi Bosacki.
Bosacki w wypowiedziach dla Polskiej Agencji Prasowej informował, że prawdopodobnym powodem zatrzymania Mamonia i Szewczyka było to, że chodzili po ulicach po godzinie policyjnej. Została ona wprowadzona w kilkunastu prowincjach w Egipcie 14 sierpnia. W całym kraju obowiązuje stan wyjątkowy.
Mamoń i Szewczyk do Egiptu pojechali 17 sierpnia, powrót planowali na 27 sierpnia.
O zatrzymaniu Polaków poinformował w poniedziałek TVP Info eurodeputowany Bogusław Sonik, do którego dziennikarz przesłał SMS-a.
Mamoń w latach 2006-2008 kierował redakcją publicystyki TVP 2. Obecnie jest freelancerem, współpracuje m.in. z programem "Superwizjer" TVN i z "Rzeczpospolitą". Do Egiptu pojechał na własną rękę. Jest autorem filmów dokumentalnych i reporterskich, m.in. "Allah Akbar – Bóg jest wielki", "Prawdziwy Ojciec Chrzestny", "Dług" i "Katyń na bazarze". (MW, AT)

(26.08.2013)