Dział: PRASA

Dodano: Sierpień 19, 2013

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Marcin Suder przetrzymywany już od 26 dni

Porwany w Syrii polski fotoreporter Marcin Suder jest przetrzymywany już 26. dzień. Nadal nie wiadomo nic o jego losie.

Marcin Suder został porwany 24 lipca przez kilkunastu zamaskowanych napastników. Doszło do tego w centrum prasowym w kontrolowanej przez rebeliantów (Wolną Armię Syryjską) miejscowości Sarakib (Saraqeb) w prowincji Idlib.
- Patrząc na schematy podobnych sytuacji, pierwszy scenariusz, bardzo szybkie rozwiązanie sprawy, trzeba już wykluczyć. Pozostaje drugi scenariusz: długich działań zakulisowych – mówi fotoreporter Maciej Moskwa, kolega Marcina Sudera. Po porwaniu Ministerstwo Spraw Zagranicznych powołało specjalny zespół zajmujący się sprawą. „Zarówno polska dyplomacja, jak i wszystkie służby państwowe czynią wszystko, co mogą. Te wysiłki mają najwyższy priorytet. Działa międzyresortowy zespół ds. uprowadzeń obywateli polskich za granicą, którego prace koordynuje MSZ. Jesteśmy w kontakcie z sojusznikami. Rodzina jest informowana o naszych działaniach. Sytuacja jest jednak bardzo trudna. To niezwykle skomplikowany region, ze zmieniającymi się liniami frontów i stref wpływów. Dla dobra Polaka nie będziemy podawać ściślejszych wiadomości” – informuje biuro prasowe MSZ.
– Trzeba czekać na wyniki tych działań i mieć nadzieję. Nic więcej nie możemy zrobić – mówi Maciej Moskwa. – To dobrze, że media nie zapomniały o Marcinie – dodaje.
Żadnych wieści o porwanym fotoreporterze nie ma też Andrzej Wyszyński, szef Studia Melon, dla którego Marcin Suder pracował. – Czekamy i jesteśmy dobrej myśli. Nic innego nam nie pozostaje – mówi Wyszyński. (RUT)

(19.08.2013)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.