Latem newsem dla mediów jest to, że jest gorąco
Media wałkują ostatnio panujące w Polsce upały. – Mogłyby informować o czymś poważniejszym niż pogoda – stwierdza prof. Wiesław Godzic.
Niemal w każdym serwisie radiowym i telewizyjnym, w gazetach i internetowych serwisach informacyjnych poruszany jest teraz temat upalnej pogody. Jest lato, więc temperatura przekracza nieraz 30 stopni, lecz dla mediów to wystarczy, by grać pogodą non stop. Wczorajszy "Super Express" na pierwszej stronie donosił, że w Polsce jest cieplej niż w Afryce, dziś na krakowskim rynku rozstawi studio RMF FM - by opowiadać o tym, jak jest gorąco. Stamtąd będą nadawane specjalne wydania wiadomości.
"Specjalne wydania wiadomości, co godzina od 11.00 do 17.00, prawie w całości poświęcone będą trwającym w Polsce upałom. (...) W specjalnym studiu (nieklimatyzowanym) zainstalowanym na Rynku "Fakty" RMF FM prowadzić będzie Małgorzata Steckiewicz" - poinformowało RMF FM. Prowadząca w kolejnych godzinach ma się łączyć z Instytutem Meteorologii, przepytywać ratowników medycznych, strażaków czy stylistkę na temat pogody oraz tego, jak się zabezpieczać przed wysoką temperaturą. - Zajmujemy się tematem, o którym mówią nasi słuchacze – wyjaśnia Maciej Brzozowski, dyrektor public relations Grupy Bauer Media. - Gdybym nie zaznaczył, że studio jest nieklimatyzowane, zapytałby pan, czy nie głupio nam chłodzić się na Rynku na oczach spoconych ludzi. Chcemy być blisko ze słuchaczami i nie po to, żeby epatować, tylko w miarę możliwości pomagać – dodaje.
– Rozumiem, gdyby te tematy były podejmowane w sytuacji, gdy Polskę nawiedziły temperatury powodujące pożary, jak to było na Florydzie, albo gdyby z ich powodu nie było co jeść. Jednak nic złego się nie dzieje – komentuje Marek Kacprzak, dziennikarz Polsat News, podkreślając, że mediami powinien rządzić zdrowy rozsądek. Jego zdaniem dziennikarze wykorzystują pogodę jako samograj, choć nic z tego nie wynika dla odbiorcy.
Tak zwany sezon ogórkowy w mediach od zawsze krytykuje medioznawca prof. Wiesław Godzic. - Zamiast wykorzystać ten moment i kreować opinie w różnych ważnych sprawach, redaktorzy poruszają tematy stricte wakacyjne, myśląc, że większość Polaków właśnie jest na urlopach – mówi Godzic. – A połowa Polaków nigdzie nie wyjeżdża, bo ich na to nie stać. A nawet jeśli Polak jest na urlopie, rozmawia w tym czasie o podatkach, politykach czy o in vitro. Upał nie uniemożliwia normalnej pracy - zwraca uwagę.
Mirosław Harasim, zastępca redaktora naczelnego PAP Media, zauważa, że każde medium dobiera tematy pod kątem swoich odbiorców, wiedząc, czy ta informacja zostanie przez nich kupiona. – Analityczne tematy mają średnie wzięcie, ale informacja o tym, że pyton uciekł ze sklepu i zabił dwójkę dzieci czy informacje o rekordowych upałach są wszędzie i o tym też dyskutowaliśmy w trakcie dzisiejszego planowania - przyznaje. - Można wysnuwać najróżniejsze refleksje, wieszcząc upadek mediów, ale taka jest rzeczywistość – kwituje Harasim.
Marek Kacprzak pytany, czy w tegoroczne wakacje zauważył nieurodzaj informacji, przyznaje, że tworząc w ostatnich dniach "Wydarzenia, opinie, komentarze", ma wyjątkowy problem z dobieraniem tematów i rozmówców. - Ostatnie lata nas rozpieściły, bo mieliśmy albo matkę Madzi albo aferę Amber Gold, teraz mamy prawdziwy sezon ogórkowy. Nic mocno newsowego się nie dzieje. I dla wielu pogoda to mocny temat zastępczy – tłumaczy Kacprzak.
(AT, 07.08.2013)










