Dział: PRASA

Dodano: Maj 17, 2013

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Platforma Mediowa Point Group SA zrezygnowała z wydawania "Filmu"

Miesięcznik "Film" (Film Point Group), najstarszy polski magazyn poświęcony kinematografii, przestanie się ukazywać. Wydawca zdecydował, że nie będzie do niego dłużej dopłacać i z końcem maja rozwiąże redakcję.

Czerwcowy numer miesięcznika będzie ostatnim wydanym przez Media Point Group, spółkę zależną Platformy Mediowej Point Group SA. Jak informowaliśmy w kwietniu br., wydawca szukał dla "Filmu" inwestora strategicznego lub nabywcy. Wczoraj ogłosił, że żadna z ofert inwestycyjnych, które do niego trafiły, nie była satysfakcjonująca. Michał Lisiecki, prezes zarządu PMPG, poinformował, że zgodnie z przyjętą strategią rozwoju firma wycofuje się z nierentownej działalności, skupiając się na głównych aktywach w grupie (sztandarowe produkty PMPG to tygodniki "Wprost" i "Tygodnik do Rzeczy").
„Zdecydowaliśmy o zachowaniu brandu »Film« w wydawnictwie. To nadal jest silna i prestiżowa marka, która jednak potrzebuje nowej koncepcji rozwoju" – mówi cytowany w komunikacie prasowym PMPG Lisiecki. Nad nową koncepcją i strategią dla brandu oraz ewentualną kontynuacją rozmów inwestycyjnych ma pracować Jarosław Pachowski, prezes Film Point Group.
Tomasz Raczek, redaktor naczelny "Filmu" od października ub.r., nie chce komentować decyzji wydawcy. - Całkowicie pochłania go praca nad zamykaniem czerwcowego numeru. Niebawem musimy go wysłać go do drukarni, więc nie mamy czasu na przemyślenia - mówi Wiktor Czajkowski, asystent redaktora naczelnego "Filmu".
W nieoficjalnych rozmowach pracownicy "Filmu" nie kryją rozgoryczenia. - Dzień przed ukazaniem się oficjalnego komunikatu Tomasz Raczek poinformował całą, blisko dziesięcioosobową redakcję, że tracimy pracę - mówi jeden z nich. - Mówiło się o tym na korytarzach, ale nie spodziewaliśmy się, że oficjalny komunikat zostanie wydany tuż przed zamknięciem numeru. W eter poszła informacja, że "Filmu" już nie ma. To może się odbić na wyniku sprzedaży wydania czerwcowego - dodaje.
- Informacja (o rezygnacji z wydawania "Filmu" - red.) została przekazana redakcji przed zakończeniem prac nad numerem czerwcowym, aby redaktorzy mieli czas na odpowiednią redakcję tekstów, między innymi wstępniaka, a także innych materiałów odredakcyjnych - tłumaczy Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka PMPG. - W momencie przekazania informacji redakcji nie było możliwości, aby informacja pozostała poufna, w związku z czym wydawca zdecydował się na jej oficjalne ogłoszenie, aby zapobiec plotkom i spekulacjom - dodaje.
Jacek Rakowiecki, poprzednik Tomasza Raczka na stanowisku redaktora naczelnego "Filmu", nie może się nadziwić, dlaczego wydawcy nie udało znaleźć się chętnego do zakupu tytułu. - We wrześniu ubiegłego roku, gdy byłem jeszcze redaktorem "Filmu", zakupem tytułu interesowało się duże wydawnictwo - mówi.
- Świat przyspiesza, na rynku nie ma miejsca dla pism w tej formule - komentuje Zbigniew Napierała, prezes Edipresse Polska SA. - Co nie oznacza, że "Film" musi z niego definitywnie zniknąć. Wydaje się, że mógłby przetrwać jako magazyn custom publishing, przygotowany na przykład na potrzeby sieci kin - dodaje Napierała.
W lutym br. sprzedaż ogółem "Filmu" wyniosła 19 155 egz., z tego 3080 egz. w prenumeracie (dane ZKDP). - Wszyscy prenumeratorzy zostaną poinformowani o zasadach zwrotu pieniędzy - zapewnia Anna Pawłowska-Pojawa.
Pierwszy numer "Filmu" ukazał się w 1946 roku. Pismo początkowo było tygodnikiem, potem przeszło na miesięczny cykl wydawniczy. Od 1956 roku (z przerwą w latach 1976-1981) czytelnicy pisma przyznawali Złote Kaczki, najstarszą polską nagrodę filmową.

 

JF

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.