Firma Google Polska przez pomyłkę wyłączyła na YouTube kanał Jerzego Urbana (wideo)
Dziś w nocy z serwisu YouTube zniknął kanał, na którym Jerzy Urban, redaktor naczelny tygodnika „Nie” w satyrycznej formie komentował bieżące wydarzenia. Piotra Zalewski, rzecznik Google Polska, firmy która jest właścicielem serwisu wideo przyznaje, że doszło do błędu.
Po wejściu na stronę na której był kanał Tygodnika "Nie" i Jerzego Urbana z krótkimi filmami satyrycznymi z jego udziałem pojawiał się komunikat: „Ten film jest już niedostępny, ponieważ powiązane z nim konto YouTube zostało usunięte”. – Nikt nas o niczym nie informował. Nie wiemy, o co chodzi. Wcześniej usuwali nam tylko pojedyncze filmiki, na przykład taki, na którym Urban udawał, że wącha biały proszek. Inny film, na którym Urban pokazał klatkę piersiową, oznaczyli jako dostępny tylko dla dorosłych. A teraz usunęli całe konto – mówi Małgorzata Daniszewska-Urban, żona redaktora naczelnego "Nie".
Kanał został prywrócony w środę, w południe. - Przy tak dużej liczbie materiałów w serwisie YouTube, czasami zdarzają się pomyłki. Kiedy dowiemy się o błędzie, działamy szybko, aby przywrócić kwestionowane filmy wideo lub kanały - wyjaśnia Piotr Zalewski, rzecznik Google Polska.
MAK










