Finansowanie magazynu z crowdfundingu? Jeszcze nie teraz
Wydanie magazynu dla kobiet z pieniędzy pozyskanych z crowdfundingu - na taki pomysł wpadły Dorota Oyrzanowska i Marta Malarska-Walczak. Ci, którzy już tej drogi próbowali, komentują: - Na to u nas jeszcze za wcześnie.
Dorota Oyrzanowska i Marta Malarska-Walczak, współzałożycielki
serwisu Beautymission.pl, chcą wydać magazyn "Beauty Mission", pozyskując na to środki z crowdfundingu. Na polskiej platformie crowdfundingowej Beesfund.com zachęcają internautów do finansowego wsparcia wydania pierwszego numeru - potrzebują na to 15 tys. zł. Projekt można wesprzeć do 26 kwietnia br. Kwota 15
tys. zł ma umożliwić m.in. zatrudnienie specjalistów od grafiki,
druk i kolportaż bezpłatnego pisma. "Beauty Mission" ma być magazynem skierowanym do dobrze sytuowanych kobiet powyżej 25. roku życia. Marta Malarska-Walczak prowadzi serwis Dlaurody.pl, współtworzyła wiele blogów kosmetycznych; Dorota Oyrzanowska była dziennikarką magazynów kobiecych, prowadziła kwartalnik "Esthetic Prime".
– Liczymy na sympatyków naszej idei, którzy pozwolą dotrzeć
z przekazem "Beauty Mission" do tradycyjnych czytelniczek. Beesfund.com oferuje przeprowadzenie tego procesu w bezpieczny
sposób, na przejrzystych zasadach i możemy liczyć na pomoc, stąd decyzja o
podjęciu współpracy – wyjaśnia Dorota Oyrzanowska. Mówi, że pierwszy numer ma być "okazowy", by przekonać firmy potencjalnie zainteresowane reklamą
do inwestowania w kolejne. Magazyn ma być dystrybuowany
w Warszawie i okolicach, docelowy nakład: 10 tys. egz.
- 15 tysięcy złotych to kwota śmiesznie mała - komentuje te plany Tomasz Zięba, ustępujący prezes wydawnictwa Marquard. - Ale zakładam, że autorki mają świadomość istotnego progu inwestycyjnego, który trzeba przekroczyć, by z powodzeniem zaistnieć na rynku prasowym - dodaje.
Wiktoria Mikowska z serwisu crowdfundingowego Wspieramkulture.pl uważa, że zaistnienie w sieci z takim projektem jest dobrą drogą do dotarcia do firm, które zechcą się reklamować w piśmie w przyszłości. - Twórcy projektu z pewnością mają konkretną strategię i plan na dalsze działania. Jestem przekonana, że podana kwota ma pomóc wyłącznie w wydaniu pierwszego numeru - mówi Mikowska.
W ub.r. za pomocą Beesfund.com środki na uruchomienie pisma kulturalno-literackiego "Park" zbierała była redakcja magazynu "Bluszcz". Autorzy potrzebowali wtedy 1,2 mln zł na roczne funkcjonowanie tytułu. Marek Łuszczyna, były redaktor "Bluszcza", przyznaje, że nie liczył na zebranie całej kwoty, tylko na zainteresowanie internautów, które miało się przełożyć na większe szanse w rozmowach z inwestorami. - Gdyby inwestorzy dostrzegli, że ludzi zainteresowanych takich pismem nie jest mało, łatwiej byłoby im wyłożyć konkretne pieniądze - stwierdza Łuszczyna. Pieniędzy nie udało się zdobyć, pismo się nie ukazało. - Crowdfunding w takiej formie ma szanse się sprawdzić, ale w przyszłości - podsumowuje Łuszczyna. (AT)
(28.03.2013)










