Ten rok dla radia będzie trudniejszy

Przychody reklamowe radia w 2013 roku mogą być niższe niż w ubiegłym – uważa część ekspertów.

2012 rok, w porównaniu z 2011, radio zakończyło według specjalistów na niewielkim 2-3-proc. plusie. – 2013 będzie na pewno dla wszystkich mediów rokiem kryzysowym. Spodziewamy się, że także radio, po kilku latach wzrostu, może w niewielkim stopniu ucierpieć, jeśli chodzi o wpływy z reklam – uważa Maciej Kita, buying director w domu mediowym OMD.
Także Wojciech Piwocki, dyrektor Agencji Reklamy Polskiego Radia, spodziewa się spadku wpływów reklamowych. – Będę się cieszył, jeśli nie zmaleją one o więcej niż 2-3 procent, ale spodziewam się trochę większego spadku. Wnioskuję tak na podstawie dużej niepewności po stronie klientów: wielu z nich nie ma planów budżetowych, a przynajmniej nie są one ujawniane. Podejmują decyzje ad hoc: mam kasę, to ją wydam – mówi Piwocki.
Natomiast zdaniem Tomasza Ramzy, dyrektora generalnego działu sprzedaży Grupy RMF, ten rok nie będzie się znacząco różnić od poprzedniego. – Według naszych przewidywań radio jako medium reklamowe zachowa dynamikę dodatnią rok do roku – uważa Ramza. – Klienci cenią sobie nasze niskie koszty dotarcia w zderzeniu z zasięgiem, jaki od nas dostają. Jako medium towarzyszące mamy bezpieczną pozycję, jeśli chodzi o konsumpcję mediów, dlatego nie należy oczekiwać dużych zmian – dodaje menedżer Grupy RMF.
Maciej Kita z OMD zgadza się, że w sytuacji spowolnienia gospodarki klienci będą doceniać efektywność kosztową radia.
Eksperci przypominają, że radio jest medium typowo prosprzedażowym, a na sprzedaży wszystkim klientom będzie zależeć. – Walorem radia jest to, że można traktować je ad hoc. Szybko można wrzucić pieniądze, ale można też szybko je wycofać. To, niestety, broń obosieczna – komentuje jeden z radiowców, zastrzegając anonimowość. (KOZ)

(01.02.2013)