Bauer i Kolporter oskarżają się wzajemnie, ale nadal negocjują nową umowę
Kolporterowi SA i Wydawnictwu Bauer nie udało się uzgodnić warunków dalszej pracy. Firmy publicznie się oskarżają, ale nadal z sobą negocjują.
Jak już informowaliśmy w "Presserwisie" w ub. tygodniu, Kolporter SA przestał wprowadzać do dystrybucji pisma Bauera. Do kiosków i sklepów obsługiwanych przez tego dystrybutora nie dotarły m.in. nowe numery wysokonakładowych tygodników "Życie na Gorąco" oraz "Świat i Ludzie". Kolporter informował, że powodem wstrzymania dystrybucji jest brak umowy z Wydawnictwem Bauer. Poprzednia wygasła 31 grudnia ub.r., a nowych warunków współpracy strony nie uzgodniły.
Dopiero wczoraj oficjalne stanowisko w tej sprawie zajęło Wydawnictwo Bauer. W komunikacie oskarża Kolportera, który "wykorzystując swoją dominującą pozycję na rynku dystrybucji prasy, usiłował i nadal usiłuje narzucić Wydawnictwu Bauer niekorzystne warunki współpracy poprzez stosowanie przymusu zawarcia długoterminowej umowy handlowej opartej na skrajnie wysokich warunkach marżowych".
W odpowiedzi rzecznik prasowy Kolportera Grzegorz Maciągowski przesłał
wczoraj po południu stanowisko, w którym jego firma protestuje
"przeciwko rozpowszechnianiu przez Wydawnictwo informacji niemających
potwierdzenia w okolicznościach faktycznych w związku z prowadzonymi
rozmowami". Czytamy w nim też, że przedstawione przez Bauera
oświadczenie zawiera informacje godzące w dobre imię Kolportera. A
dystrybutor poczytuje je jako "wyraz wywierania medialnej presji w celu
wymuszenia korzystnej pozycji negocjacyjnej".
W ocenie branży obie strony sporu ze względu na duży udział w rynku są skazane na współpracę, ale usiłują wynegocjować możliwie jak najlepsze warunki dla siebie. Rzecznik prasowy Bauera Maciej Brzozowski przyznaje, że jego koncern
nadal prowadzi z Kolporterem rozmowy, które mają na celu uzgodnienie
nowych zasad współpracy. (JF)
(08.01.2013)










