Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 03, 2012

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Koniec "Życia Warszawy" także jako dodatku

"Rzeczpospolita" (Presspublica) zrezygnowała z "Życia Warszawy" w formie dodatku - ograniczy się do wydawania stron pod taką paginą poświęconych stołecznym informacjom.

W weekendowej "Rzeczpospolitej" stołecznego dodatku już nie było. Wczoraj między stronami krajowymi i zagranicznymi pojawiła się jedna strona dedykowana stolicy - z zaledwie dwoma tekstami i logo "Życia Warszawy" wciągniętym na paginę. To jeden ze skutków cięcia kosztów w Presspublice. Jak mówi Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny "Rz", "Życie Warszawy" nie przyciągało reklamodawców. Popularnością cieszył się natomiast prowadzony przez zespół "ŻW" stołeczny serwis internetowy - z niego wydawca nie rezygnuje. Na rzecz tego serwisu ma pracować zespół "ŻW", w którym na etatach są cztery osoby. Natomiast "Rz" codziennie z wyjątkiem weekendów będzie publikowała strony poświęcone Warszawie.
- Zarząd Presspubliki chciał zlikwidować "Życie Warszawy", ale zauważył, że portal ma dobre wyniki, więc znalazł rozwiązanie pośrednie - mówią dziennikarze "Rz".
- Wydawca "Życia Warszawy" poszedł pod prąd: zapotrzebowanie na informacje lokalne rośnie, a na ogólnopolskie maleje - komentuje ruch Presspubliki Paweł Nowacki, dyrektor ds. rozwoju kontentu w Polskapresse.
Pierwszy numer "Życia Warszawy" ukazał się w 1944 roku. - To był potężny tytuł o zasięgu ogólnopolskim i nakładzie liczonym w setkach tysięcy egzemplarzy - wspomina Marek Przybylik, który pracował w "Życiu Warszawy" w latach 1973-91. Po 1991 roku pismo stało się przedmiotem zakulisowych przetargów politycznych - jego właścicielami byli m.in. sardyński biznesmen Nicola Grauso oraz polscy przedsiębiorcy Zbigniew Jakubas i Michał Sołowow. Gdy w 2007 roku Presspublica przejmowała dziennik, jego sprzedaż sięgała 20 tys. egz., jednak stale spadała (po trzech kwartałach ub.r. średnie rozpowszechnianie płatne razem wynosiło 2093 egz., ZKDP), dlatego Presspublica zrezygnowała z "ŻW" w formie osobnego grzbietu - zredukowała liczbę stron do czterech i zrobiła z niego stały dodatek. Teraz i on przestał istnieć. (JF)

 

(03.07.2012)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.