Wojewódzki i Figurski nie odstraszyli reklamodawców
Firmy reklamujące się przy programach i audycjach z udziałem Michała Figurskiego i Kuby Wojewódzkiego, nie zamierzają wycofywać reklam po tym, jak prezenterzy obrazili Ukrainki na antenie Radia Eska Rock. Play, którego twarzą jest Kuba Wojewódzki, nie komentuje sprawy.
We wtorek "Rzeczpospolita" w tekście na pierwszej stronie "Chamstwo znika z radia" sugerowała, że nadawcy, którzy emitują reklamy przy programach Wojewódzkiego i Figurskiego, mogą je wycofać. "Ale zachowanie celebrytów może się też odbić na zyskach stacji. Jak ustaliła »Rz«, wiele firm przyznaje, że nie będzie reklamować się w programach, które przekraczają normy społeczne" - napisał w "Rz" Artur Grabek. Na Facebooku natomiast pojawił się wczoraj profil "Konsumencki bojkot firm i produktów, które ci panowie reklamują oraz firm, które reklamują się przy ich audycjach". Wśród wymienionych firm pojawiły się Kompania Piwowarska, Carlsberg, Play i Orange. Bojkot nie cieszy się powodzeniem użytkowników Facebooka. Do godz. 17.30 wzięło w nim udział 65 osób.
Przedstawiciele Kompanii Piwowarskiej, która jest właścicielem m.in. marki Tyskie, zapewniają, że firma od lat obserwuje działania Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego. Ich zdaniem nie szerzą oni treści rasistowskich, a ich ostatnie wypowiedzi na antenie Eska Rock należy traktować jako wyjątek, tym bardziej że zostały wypowiedziane w konwencji kabaretowej. - Ponadto program "Poranny WF" decyzją wydawcy został zdjęty z anteny, a produkty Kompanii Piwowarskiej nie były reklamowane w jego trakcie. Nie widzimy także powodu do usuwania reklam naszych produktów ze stacji TVN (Wojewódzki prowadzi w tej stacji talk-show - przyp. red.). Gdyby jednak się okazało, że w jakimkolwiek programie celowo i konsekwentnie są propagowane treści rasistowskie, Kompania Piwowarska wycofa swoje reklamy z takiego pasma - zapewnia Tomasz Kanton, kierownik ds. PR marek w Kompanii Piwowarskiej.
Melania Popiel, doradca ds. komunikacji w Carlsberg Polska, zapewnia, że jej firma nie rozważa zastrzeżenia, by spoty Carlsberga nie były emitowane przy programie Wojewódzkiego w TVN. - Nie sponsorujemy programu Kuby Wojewódzkiego. Ulokowanie reklam Carlsberga w pobliżu wspomnianej audycji telewizyjnej wynika z jej wysokiej oglądalności przez potencjalną grupę docelową - tłumaczy Popiel. - Na pewno jednak będziemy rozmawiać o tej sprawie na spotkaniach dotyczących planowania mediów w naszej firmie - zapewnia Popiel. Dodaje, że koncern zgadza się natomiast z decyzją UEFA, która zrezygnowała z Michała Figurskiego jako konferansjera przed meczem półfinałowym Niemcy - Włochy, który w czwartek zostanie rozegrany w Warszawie. Carlsberg jest oficjalnym sponsorem Euro 2012. - Doceniamy intelekt i poczucie humoru zarówno Michała Figurskiego, jak i Kuby Wojewódzkiego, ale tym razem granice etyki i wyczucia sytuacji zostały przez nich przekroczone - ocenia Melania Popiel.
Komentarza na temat dalszego wykorzystywania w reklamach wizerunku Kuby Wojewódzkiego odmówili nam przedstawiciele marki Play. Nieoficjalnie wiadomo, że jesienna kampania tej sieci komórkowej z udziałem Wojewódzkiego już jest przygotowywana.
Przedstawiciele marki Orange, która reklamuje się przy programie "Kuba Wojewódzki" w TVN, również nie komentują sprawy.
Specjaliści od PR uważają, że na całym zajściu stracą głównie marki Wojewódzki i Figurski, a firmy, które teraz wyraźnie odcięłyby się od nich, zyskałyby wizerunkowo. Sebastian Hejnowski, dyrektor zarządzający agencji Ciszewski MSL, jest przekonany, że Play świadomie wybrał Kubę Wojewódzkiego na twarz marki. - Może wywołać kontrowersje, tak jak teraz, ale jestem przekonany, że wzięli to ryzyko pod uwagę. Nie zmienia to jednak faktu, że marketerzy kojarzeni w jakikolwiek sposób z Wojewódzkim lub Figurskim mają twardy orzech do zgryzienia - mówi Hejnowski. Jego zdaniem każda firma, która zerwałaby teraz kontrakt reklamowy z którymś z tych celebrytów, zyskałaby wizerunkowo. - W ten sposób można świetnie zamanifestować swoje zasady etyczne. A te bardzo trudno zakomunikować w standardowy sposób. I nie myślę tu tylko o marce Play, którą reklamuje Kuba Wojewódzki, ale i innych markach, które reklamują się przy programach i audycjach z udziałem obu prezenterów - uważa Hejnowski.
Zdaniem Adama Łaszyna, prezesa agencji PR Alert Media Communications, na niewybrednych żartach Wojewódzkiego i Figurskiego stracić mogą tylko marki Wojewódzki i Figurski. - Stracą, ale na krótko i niewiele. Kluczową częścią tych marek jest bowiem kontrowersyjność zachowań i wypowiedzi. Dla reklamodawców ważne są tłumy, które gromadzą się wokół Wojewódzkiego czy Figurskiego pojawiających się w mediach. A póki owe tłumy się gromadzą, nie ma powodu, by wycofywać reklamy, nawet te z twarzą jednego czy drugiego. Tłumy zrzedną, to reklamodawcy odejdą - ocenia Łaszyn. (TW)
(27.06.2012)
