Kontrowersyjna reklama Orange na warszawskim Novotelu
W związku ze zmianą marki na Orange Telekomunikacja Polska umieściła na hotelu Novotel przy rondzie Dmowskiego w Warszawie reklamę obejmująca całą powierzchnię tego liczącego ponad 100 metrów wysokości budynku. To prawdopodobnie największa reklama zewnętrzna w naszym kraju, potęgująca i tak ogromny szum reklamowy w ścisłym centrum stolicy.
Reklama Orange na Novotelu (d. hotel Forum) będzie wisiała do końca Euro 2012, czyli co najmniej do 1 lipca br. W tym czasie będzie się tylko zmieniał jej layout. Obecnie widoczne jest hasło "Więcej dla Ciebie w Orange".
Wczoraj wieczorem odbył się tam pokaz świateł i pirotechniczny.
Media plannerzy, z którymi rozmawialiśmy, zwracają uwagę na to, że agresywne zawłaszczanie przez reklamodawców przestrzeni publicznej polskich miast trwa od dawna. Michał Daniluk, dyrektor zarządzający domu mediowego PHD, komentuje: - Reklama na Novotelu jest chyba najbardziej spektakularnym przykładem tego, jak dziś wygląda w Polsce prawo regulujące tego typu działalność. Trudno dziwić się, że Telekomunikacja Polska w momencie rebrandingu na Orange chce być w miejscu najbardziej spektakularnym z punktu widzenia publiczności - mówi "Presserwisowi" Daniluk. I zastanawia się, co będzie dalej. - Czy wyścig na wielkość reklam ma spowodować, że całe centra miast pokryją się reklamami, spod których gdzieniegdzie nieśmiało będą wyglądać odnowione za pieniądze reklamodawców budynki? - pyta retorycznie. Sam wolałby pokazać odwiedzającym Warszawę i inne miasta bez wielkoformatowych reklam. Odnosi też wrażenie, że Polacy przyzwalają na tego typu działalność - przynajmniej do momentu, w którym płachta reklamowa nie zasłania ich okien.
Zdaniem Alfreda Ejsmonta, radio, outdoor, ambient & cinema directora w domu mediowym Universal McCann, gorący okres przed Euro 2012 poluzował hamulce reklamodawcom. Uważa, że rok temu zamieszczenie takiej reklamy na pewno spotkałoby się z większymi zastrzeżeniami. - Takie reklamy będą się pojawiały dopóty, dopóki nie będzie jednoznacznych przepisów regulujących rynek outdooru. To jednak w przeważającym stopniu rola miast i odpowiednich organów administracyjnych, a nie domów mediowych - mówi Ejsmont. Jego zdaniem rolą media plannerów jest jedynie proponowanie rozwiązań optymalnych dla danej kampanii i unikanie działań niezgodnych z prawem. - W reklamie zewnętrznej najważniejszy jest zasięg i częstotliwość występowania reklamy, a nie pojedynczy placement. Co nie zmienia faktu, że są sytuacje, gdzie uzupełnienie kampanii o coś wywołującego okrzyk "wow!" ma uzasadnienie. Najprawdopodobniej decydenci tej kampanii stwierdzili, że to jest właśnie taki moment - dodaje Alfred Ejsmont.
TW










