SAR uważa przetarg Poczty Polskiej za nieprofesjonalny
Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR oprotestowało przetarg reklamowy Poczty Polskiej, w którym ta dała agencjom pięć dni na przygotowanie ofert. Poczta nie widzi w tym żadnego problemu.
3 stycznia br. upływa termin składania ofert w przetargu na organizację i realizację dwutygodniowej kampanii reklamowej usług paczkowych (pisaliśmy o nim w "Presserwisie" 28 grudnia 2011 roku). Poczta dała agencjom na przygotowania strategii kreacji (popartej badaniami) i planu mediowego pięć dni roboczych i uważa, że dotrzymanie tego terminu jest "wykonalne".
SAR oficjalnie zwrócił się do Poczty z prośbą o przedłużenie terminu dla agencji na składanie ofert w tym przetargu i o uwzględnianie obowiązujących na rynku zasad przetargowych w następnych konkursach. Stowarzyszenie powołuje się na zasady praktyk przetargowych Światowej Federacji Reklamodawców i Europejskiego Stowarzyszenia Agencji Komunikacji Marketingowej, które mówią o co najmniej czterech tygodniach, jakie powinny dostawać agencje na przygotowania kampanii.
Jednak według Poczty pięć dni dane agencjom to wystarczająco długi termin. Zbigniew Baranowski, rzecznik prasowy tej instytucji, nie chciał odpowiedzieć na nasze pytania i odesłał nas do oświadczenia zamieszczonego na stronie internetowej Poczty. "Dotychczasowa praktyka zamawiającego wskazuje, że przygotowanie oraz złożenie oferty spełniającej założenia i oczekiwania zamawiającego, w terminie określonym w ogłoszeniu o zamówieniu, jest wykonalne. Zamawiający nie może przesunąć terminu składania ofert ze względu na zakładany termin realizacji umowy i zakładany termin emisji poszczególnych form reklamowych" - napisano w oświadczeniu. Kampania ma ruszyć w lutym br.
"Nie dając agencjom wystarczającej ilości czasu, ogłaszając przetarg między świętami a Nowym Rokiem, firma skazuje się na dobór negatywny" - pisze z kolei w swoim oświadczeniu Paweł Tyszkiewicz, pełnomocnik zarządu SAR. "Występuje znaczne ryzyko, że najlepsze firmy na rynku nie przystąpią do tego przetargu, gdyż najlepsze firmy mają najwięcej zleceń i nie mogą w sposób odpowiedzialny przystąpić do takiego przetargu" - dodaje Tyszkiewicz. Przetarg Poczty uważa za nieprofesjonalnie przygotowany.
TW










