Skoki nawet bez Adama Małysza przyciągają reklamodawców

Zainteresowanie reklamodawców transmisjami zawodów Pucharu Świata w biegach i skokach narciarskich w Telewizji Polskiej jest na podobnym poziomie, jak w zeszłym roku – podaje biuro reklamy i handlu TVP.

Tegoroczny Puchar Świata w biegach rozpocznie się 19 listopada (pokazywać go będzie TVP 2), a tydzień później odbędzie się – już bez udziału Adama Małysza – pierwszy konkurs skoków narciarskich (transmitować je będzie TVP 1). Dopiero wczoraj biuro reklamy i handlu TVP rozpoczęło sprzedaż czasu na grudzień. Ceny reklam przy biegach i skokach narciarskich są niższe niż w ub.r., ale wpływ na to ma m.in. urealnianie cennika przez TVP. Przykładowo za 30-sekundowy spot przy transmisjach biegów trzeba zapłacić w listopadzie 15 tys. zł (w grudniu: 14,5 tys. zł), a przy transmisjach skoków odpowiednio 22,4 i 24 tys. zł.
– Sporty zimowe w TVP zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem zarówno reklamodawców, jak i sponsorów – wyjaśnia Marek Kłuciński, zastępca dyrektora biura reklamy i handlu TVP. – W bieżącym sezonie, mimo kryzysu na rynku i znacznie mniejszych budżetów, udało się nam pozyskać sponsorów transmisji skoków i biegów – dodaje. Sponsorem Pucharu Świata w biegach jest EFG Eurobank, właściciel Polbanku, który reklamuje Justyna Kowalczyk. – Ze sponsorem skoków finalizowana jest umowa. Do momentu jej podpisania nie ujawniamy nazwy kontrahenta – informuje Kłuciński.
W ubiegłym sezonie zawody PŚ w skokach narciarskich oglądało w TVP 1 średnio 4,1 mln widzów. Włodzimierz Szaranowicz, szef sportu w TVP, nie mówi, jakiej widowni spodziewa się w tym roku, ale przyznaje, że może być mniejsza. Z kolei zawody w biegach narciarskich przyciągały średnio 2 mln widzów. – Liczę na utrzymanie tego poziomu – stwierdza Szaranowicz.

KOZ