"Solidarność" wchodzi w spór zbiorowy z zarządem TVP
(fot. Karol Piechocki)
Działający w Telewizji Polskiej SA NSZZ "Solidarność" rozpoczyna dziś spór zbiorowy z pracodawcą.
Zarząd TVP odmówił bowiem spełnienia żądań, które związek wystosował w październiku br. "Solidarność" domagała się m.in. corocznej waloryzacji wynagrodzeń i przywrócenia premii motywacyjnej w wysokości 25 proc. miesięcznie. Do końca 2009 roku premie były w telewizji publicznej wypłacane regularnie. Potem ze względu na trudną sytuację finansową wprowadzono zasadę, że zarząd telewizji co miesiąc podejmuje decyzję w tej sprawie i zależnie od sytuacji albo premii nie wypłaca, albo ustala jej wysokość (ostatnio było to 5-10 proc.). Waloryzacji wynagrodzeń nie było w TVP od pięciu lat.
"Solidarność" chciała też, aby pracę przydzielano najpierw osobom mającym w TVP etaty, a dopiero potem współpracownikom i firmom zewnętrznym (taki zapis jest zresztą w regulaminie pracy telewizji, ale według związku bywa omijany).
Wysuwając swoje żądania, "Solidarność" zaznaczała, że w razie ich niespełnienia może przeprowadzić dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Najpierw jednak związek usiądzie do rozmów z pracodawcą. Pierwsze spotkanie ma się odbyć w przyszłym tygodniu.
RUT










