Romaszewska-Guzy dostanie zastępcę do kontroli finansów Biełsatu
Dyrektor Telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy ma dostać zastępcę odpowiedzialnego za finanse telewizji. Nie będzie mogła wydać ani grosza bez jego zgody.
Stanowisko p.o. zastępcy dyrektora Biełsatu obejmie Waldemar Domański, kierownik działu ekonomicznego TVP Polonia (będzie łączył obie funkcje). Pracując w TV Polonia, Domański zajmował się już finansami kanału nadającego program dla Białorusi. Formalnie Domański zajmie miejsce Beaty Krasickiej, przebywającej na urlopie macierzyńskim wicedyrektor Biełsatu ds. organizacji. Zajmie się jednak finansami: wszystkie związane z pieniędzmi dokumenty Biełsatu będą wymagały jego kontrasygnaty. Jak informuje biuro prasowe TVP, decyzja zarządu telewizji publicznej zapadła "po przeanalizowaniu wyników ekonomicznych kanału" i ma "wzmocnić" Agnieszkę Romaszewską-Guzy.
Szefowa Biełsatu interpretuje to jednak inaczej: jako próbę narzucenia jej kuratora. – Wszystkie istotne decyzje, także programowe, dotyczą finansów. Nie będę więc mogła samodzielnie kierować Biełsatem – mówi Agnieszka Romaszewska-Guzy. – Odbieram to też jako dorabianie gęby, jakobym była finansowo nieodpowiedzialna – dodaje.
Na pytanie "Presserwisu", czy decyzja zarządu jest wotum nieufności zarządu TVP wobec szefowej Biełsatu, biuro prasowe TVP odparło, że nie, bo Romaszewska-Guzy koncentruje się na sprawach programowych. "Zarząd TVP ma nadzieję, że pan Waldemar Domański, którego pani Romaszewska dobrze zna, wesprze ją w działaniach na rzecz racjonalnego gospodarowania środkami, jakie przekazuje temu kanałowi TVP" – stwierdza biuro prasowe TVP.
Według szefowej Biełsatu tych środków jest za mało. – W ubiegłym roku wykonaliśmy budżet na 22,5 mln złotych. Nie obciążały go jednak między innymi koszty miejsca na satelicie i amortyzacja – mówi Romaszewska-Guzy. Teraz kanał ma pokryć te koszty, dysponując pulą o milion złotych mniejszą (w tym 19 mln zł z Ministerstwa Spraw Zagranicznych). W sierpniu na posiedzeniu sejmowej komisji ds. kultury i środków przekazu prezes TVP Juliusz Braun powiedział, że szefowa Biełsatu "ma pewien taki gest, jeśli chodzi o sprawy finansowe, ponieważ mówi: »Ja powiedziałam, że potrzebuję 25 mln zł. Co mnie obchodzi, że wpisaliście do budżetu 19 mln zł«". Oznajmił też: "Będziemy zachęcać panią dyrektor do przestrzegania reżimów finansowych".
– Niezależnie od budżetu nie wstrzymam emisji programu. Jak mogłabym zniszczyć to, co przez cztery lata tworzyłam? Ale nie wiem, jak sobie poradzimy – mówi Romaszewska-Guzy, która w ubiegłym tygodniu rozmawiała o tym z zespołem stacji. Przyznaje, że aby program Biełsatu mógł się ukazywać, byłaby gotowa przekroczyć budżet ustalony przez zarząd TVP. – Z zastępcą do spraw finansowych nie będę mogła tego zrobić, jeśli i on nie zdecyduje się zaryzykować – stwierdza szefowa Biełsatu. Złamanie dyscypliny budżetowej mogłoby nawet prowadzić do zwolnienia dyscyplinarnego.
Waldemar Domański nie podpisał jeszcze dokumentów związanych z objęciem dodatkowej funkcji.
RUT










